Miał nad nią przewagę
Bowman miała 17 lat, gdy trafiła pod skrzydła słynnego aktora. Jej agent dobrze go znał i załatwił jej rozmowę z gwiazdorem. Ten zaproponował, że chciałby ją bliżej poznać i sprawdzić jej aktorskie umiejętności. Zaoferował jednocześnie swoją pomoc. Nie tylko miał ją podszkolić, ale i doradzać w dalszej karierze.
Cosby stał się jej mentorem.
- Mówił, że mam mu zaufać, jakby był moim ojcem - wspomina 47-latka.
Cosby robił wszystko, by uzależnić od siebie nastolatkę. Złamał ją psychicznie i żerował na jej braku pewności siebie. Podobno wielokrotnie wykorzystywał seksualnie.