"Bill Cosby Show": Upadek słynnego komika
Bill Cosby przez lata ukrywał swoją prawdziwą twarz. Oskarżony o molestowanie i gwałt, odpierał wszystkie zarzuty. Teraz głos zabierają kolejne domniemane ofiary artysty. Komik wpadł w poważne kłopoty. Wstrząsającym doniesieniom nie ma końca!
Nie jest mu do śmiechu
Ukrywał swoją prawdziwą twarz?
Komik przez lata uchodził za wzorowego męża, ojca i obywatela. Od 1964 jest żonaty z Camille O. Cosby, z którą doczekał się piątki dzieci - Erika, Erinn, Ensa, Evin i Ennisa.
Od lat angażuje się w kampanię społeczną przeciwko przemocy na ulicach. Aktor publicznie nawołuje do walki z przestępcami od 1997 roku, kiedy to jego 27-letni syn, Ennis, został bez powodu zamordowany podczas zmiany koła na autostradzie w Los Angeles.
Chciałoby się rzec, mężczyzna idealny. Czy jednak na pewno? Nie wszyscy podzielają to zdanie.
Demony przeszłości
W sierpniu 2006 roku o komiku zrobiło się głośno. Niestety, nie z powodu zawodowych sukcesów, a afery z nim w roli głównej. Czternaście kobiet oskarżyło komika o gwałt.
Skandal wybuchł za sprawą Andrei Constand. Kobieta twierdziła, że Cosby zwabił ją do swojego mieszkania w Filadelfii, tam podał jej narkotyki, a następnie wykorzystał seksualnie.
Znalazł się w samym środku skandalu
Prokuratura podchodziła do sprawy niechętnie. Śledztwo opierało się tylko na zeznaniach poszkodowanych. W końcu, z powodu braku dowodów, zrezygnowano ze stawiania zarzutów, bojąc się, że sprawa upadnie w sądzie.
Constand nie zrezygnowała jednak i wytoczyła aktorowi sprawę cywilną, która zakończyła się wypłaceniem odszkodowania. Cena jej milczenia nie jest znana.
Nikt o tym nie wiedział
Kolejne kobiety, które padły ofiarą komika, musiały odejść z kwitkiem. Ich nazwiska utrzymywane były w tajemnicy. Teraz postanowiły zabrać głos.
O swoich dramatycznych doświadczeniach Tamara Green i Barbara Bowman opowiedziały w amerykańskim wydaniu "Newsweeka". Ich relacje są wstrząsające.
Wykorzystywał ich słabości
Jak wspomina Green, komika poznała, gdy miała 19 lat. Była wtedy początkującą modelką o wielkich ambicjach. Ze słynnym aktorem poznał ją jej przyjaciel. Znajomość zaczęła się niewinnie. Cosby poprosił Tamarę, by ta pomogła mu przy zbiórce pieniędzy na cele charytatywne. Dziewczyna chciała odwołać spotkanie z powodu zdrowotnej niedyspozycji, jednak ten przekonał ją, żeby umówiła się z nim na lunch.
- Usiadłam, a on dał mi dwie tabletki, jak twierdził, przeciw zaziębieniu. Połknęłam je, a po dwudziestu minutach poczułam się jeszcze gorzej, a po trzydziestu leżałam z głową w zupie. Zaoferował się, że podwiezie mnie do domu. Ponieważ byłam prawie nieprzytomna, zaoferował, że pomoże mi ściągnąć ubrania i położy do łóżka. Zaczęłam się z nim szarpać. Chwyciłam za lampę i stłukłam okno. W końcu wyszedł. Kiedy się obudziłam, na stoliku zauważyłam banknot studolarowy. Byłam zszokowana.
Zamknięto im usta?
Green nie wniosła wówczas oskarżeń przeciwko komikowi. Dlaczego czekała tak długo, by ujawnić sprawę? Czuła, że nikt nie uwierzyłby nastolatce. Gdy wiele lat później przeciwko aktorowi wystąpiła Andrei Constand, postanowiła przerwać milczenie. Na nic się to jednak zdało.
Po tym, jak doszło do ugody, strony nie mogą już wnosić o żadne zadośćuczynienia. Nie zamknęło to jednak ust innym domniemanym ofiarom seksualnych fantazji aktora. Brak finansowych motywacji sprawia, że teraz ich zeznania brzmią jeszcze bardziej wiarygodnie.
Poszkodowanych było wiele?
Barbara Bowman miała 17 lat, gdy trafiła pod skrzydła Billa. Jej agent znał dobrze telewizyjnego gwiazdora. Ten zaproponował, że chciałby ją bliżej poznać i sprawdzić jej aktorskie umiejętności.
Zaoferował jednocześnie swoją pomoc. Nie tylko miał ją podszkolić, ale i doradzać w dalszej karierze.
Cosby stał się jej mentorem. Robił wszystko, by uzależnić od siebie nastolatkę. Jak wspomina 46-latka, gwiazdor złamał ją psychicznie i żerował na jej braku pewności siebie. Podobno wielokrotnie wykorzystywał seksualnie.
Czuł się bezkarny
I tym razem zaczęło się dość niewinnie. Komik gładził ją po włosach i szyi. Nieznająca realiów show-biznesu 18-latka myślała wówczas, że nie ma w tym nic złego. Nie chciała poza tym zawieść swojego idola, który regularnie zabierał ją ze sobą na służbowe wyjazdy. Jak twierdzi, z czasem puściły mu jednak wszelkie hamulce.
- Pierwszy raz odurzył mnie podczas kolacji w jego nowojorskim apartamencie. (...) Wypiłam kieliszek wina i straciłam przytomność. Następne, co pamiętam, to jak obudziłam się w łazience. Wymiotowałam i miałam omamy. Nie mogłam pozbierać myśli. Na sobie miałam męski t-shirt, który nie należał do mnie, a Cosby miał na sobie szlafrok - wspominała.
Wstrząsające wspomnienia
Z czasem aktor stawał się coraz bardziej agresywny. Wielokrotnie obnażał się. Ale nie tylko! Jak twierdzi Bowman, upijał ją do nieprzytomności, a potem kazał dotykać w miejscach intymnych.
Dziewczyna czuła się zagubiona. Nie wiedziała, co robić. Czuła wstyd i strach przed tym, że Cosby może zaprzepaścić jej karierę.
- Bałam się, że z powodu jego wpływów i władzy, nikt mi nie uwierzy. On był słynnym serialowym doktorem. Każdy go szanował. Przecież nie mógł zrobić nic złego. Był najbardziej znanym amerykańskim ojcem.
Zmowa milczenia
Barbara zwlekała z ujawnieniem kompromitujących informacji na temat uwielbianego przez widzów aktora. O koszmarze, który przeżyła, opowiedziała przyjacielowi. Ten zaprowadził ją do prawnika. Reakcja adwokata zupełnie ich zaskoczyła. Zamiast pomóc, wyśmiał Bowman.
- Potraktował mnie tak, jakbym miała urojenia - wspomina.
Dopiero, gdy po latach także inne poszkodowane przez aktora kobiety złożyły przeciw niemu pozew, postanowiła nie trzymać dłużej w tajemnicy swojej historii.
Czy to koniec oskarżeń?
Po opublikowaniu przez "Newsweek" wywiadów z Green i Bowman, głos w sprawie zabrali obrońcy aktora.
- To są zdyskredytowane 10 lat temu oskarżenia, które wówczas nic nie znaczyły i dalej nic nie znaczą.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Cosby pracuje właśnie nad nowym serialem komediowym. Skandal raczej nie przysłuży się produkcji, jak i samemu artyście. Wzbudzający ostatnio coraz więcej kontrowersji komik nie ma co liczyć, że będzie mile widziany w telewizji. Czy skandal zupełnie go pogrąży?