"Big Brother": Justyna Żak musi dojść do siebie. "Jestem w szoku"
Justyna i Paweł dobrowolnie pożegnali się z "Big Brotherem". Emocje po opuszczeniu domu Wielkiego Brata nie cichną, a sama uczestniczka zabrała głos na Instagramie.
Justyna była w programie od samego początku. W trakcie trwania show dołączył do niej jej chłopak, Paweł. Krok produkcji oburzył widzów i mieszkańców. Wielu uważało wówczas, że jest to "nie fair" w stosunku do innych uczestników, którzy nie mogą mieć kontaktu z najbliższymi.
ZOBACZ TAKŻE: Igor i Angelika z Big Brothera wylądowali w łóżku! "W końcu zaczęło się coś tam dziać" (KLIKA PUDELKA)
Okazało się, że Paweł i Justyna nie do końca dobrze czuli się w programie razem. Najwięcej rozterek miała weganka, która węszyła spisek. Dziś, gdy już oboje są poza domem Wielkiego Brata, Justyna podzieliła się emocjami na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Niektórzy fani martwili się tym, że "Juszes" długo nie dodawała żadnych postów na profilach w mediach społecznościowych. Teraz blogerka wyjaśniła dlaczego.
- Dochodzę do siebie, cały czas siedzę w domu i potrzebuje czasu. Program w telewizji wygląda infantylnie i zabawnie. Będąc tam w środku, naprawdę mocno się to wszystko przeżywa. Ja też to bardzo mocno przeżyłam, potrzebuję czasu, żeby dojść do siebie - mówiła na instagramowej relacji.
- Po tym wszystkim jestem w szoku - dodała. Program musiał być dla niej rzeczywiście ciężkim doświadczeniem. Tym bardziej, ze teraz ma zobaczyć wszystko z zupełnie innej strony, która ją nieco przerosła.