''Największy flirciarz''
Wychowywał się na amerykańskiej farmie, wraz z siostrą i bratem. Jego rodzice rozwiedli się, kiedy miał sześć lat. Już w szkole, jako nastoletni chłopak, Perry cieszył się ogromnym powodzeniem u dziewcząt.
- Dorastałem we Fredericktown, małym miasteczku w Ohio* – mówił. *- W szkole nie szło mi zbyt dobrze, ale za to zostałem wybrany „Największym Flirciarzem”. Uprawiałem sport, byłem w drużynie tenisa, grałem w baseball. Najfajniejsza rzecz, jaką zrobiłem? Na wszystkie mecze futbolowe przebrałem się za naszą szkolną maskotkę. Mój ojczym miał helikopter, więc przylatywałem nim na boisko. To było ekstra!
- Byłem też niezłym żartownisiem – dodawał. - Kiedyś założyłem gogle narciarskie, wziąłem zabawkowy pistolet i postraszyłem sekretarza szkoły, żeby wyciągnąć swoich przyjaciół z kozy.