"Beverly Hills, 90210": Gwiazdy na wojennej ścieżce
Jason Priestley w swojej biografii nie omieszkał ujawnić kilku "smaczków" dotyczących swoich koleżanek i kolegów z produkcji. Nie spodobało się to przede wszystko Tori Spelling, która poczuła się urażona insynuacjami aktora. O co poszło?
Tori Spelling odpowiada na zarzuty Jasona Priestelya
Zdradził niewygodną prawdę
Jako pierwsza na celowniku Jasona znalazła się jego serialowa siostra. Aktor potwierdził krążące od wielu lat plotki na temat trudnego charakteru Shannen Doherty. Sam był świadkiem tego, jak bardzo kapryśna potrafi być koleżanka.
- Pamiętam, jak zareagowała, gdy okazało się, że przyjechał po nas na lotnisko zwykły samochód. Zapytała wtedy osobę z obsługi: "Czy to nie żart?!" Była pewna, że organizatorzy zapewnią jej limuzynę, o czym niezadowolona raczyła ich poinformować.
Jest oburzony zachowaniem koleżanki
Priestley nie omieszkał także wspomnieć o Tori Spelling. Oskarżył ją, że za plecami sprzedała zaproszenie na jego ślub. O wszystkim dowiedział się przypadkiem z telewizji.
- Byłem akurat w domu oglądając lokalne wiadomości, czyli robiąc coś, co bardzo rzadko się zdarza. Zobaczyłem na ekranie zaproszenie na moje wesele. Okazało się, że zostało sprzedane za... pięć dolarów! Na nim widniał autograf Tori. Tak wyszło na jaw, że sprzedała zaproszenie zupełnie obcej osobie.
Czy serialowa Donna rzeczywiście tak nisko już upadła?
Kto mówi prawdę?
Jason ujawnił tę historię nie tylko na stronach swojej książki, ale także wspomina ją w programach rozrywkowych, w których jest coraz częstszym gościem.
Chociaż od oczerniającego Tori wywiadu minęło już kilka tygodni, dopiero teraz Spelling zdecydowała się odnieść do oskarżeń. Serialowa Dona zapytana, czy zarzuty jej kolegi są prawdziwe, stanowczo zaprzeczyła!
Wszyscy się od niej odwrócili?
- Nic takiego nie pamiętam. Nie, z całą pewnością tego nie zrobiłam. Poza tym, zażądałabym więcej niż 5 dolarów! - aktorka stanowczo zdementowała sensacyjne doniesienia.
Trudno powiedzieć, kto ma rację. Jedno jest pewne, to dopiero początek starcia gwiazd. Okazuje się bowiem, że nie tylko Priestley stawia Spelling w negatywnym świetle.
Spelling tylko się pogrąża?
Ian Ziering nie zostawił suchej nitki na reality-show z serialową Donną w roli głównej. Jak wyznał, nie może patrzeć, jak jego koleżanka wraz z mężem "piorą brudy" i zdradzają na wizji najintymniejsze szczegóły ze swojego życia.
- Widziałem fragmenty jej programu. Naprawdę trudno jest na to patrzeć. Przykro mi, że muszę oglądać Tori w takiej sytuacji, zwłaszcza, że angażuje też w to swoje dzieci. Mam do niej naprawdę dużą sympatię, ale ten program to katastrofa. Ona jest totalnym wrakiem człowieka. Jestem tylko widzem, jak my wszyscy, ale sam siebie pytam: dlaczego to się w ogóle dzieje? - powiedział w programie "Access Hollywood Life".
Coraz bardziej się pogrąża
Takiej krytyki ekranowa Dona się nie spodziewała. Kolejne osoby z obsady odwracają się od córki słynnego producenta, któremu zawdzięczamy wiele popularnych seriali.
Spelling ostatnio przeżywa życiowy dramat. Najpierw okazało się, że nie może liczyć na wsparcie niewiernego męża, a później wyszło na jaw, że małżonkowie borykają się z poważnymi problemami finansowymi.
Jak widać aktorka nie ma też co liczyć na pomoc ze strony dawnych przyjaciół. Jak zapewnia jednak Ziering: "To inteligentna kobieta. Ona wie, co robi". Ciekawe, kiedy Tori pójdzie zatem po rozum do głowy i w końcu przestanie się kompromitować?