Berenika Nienadowska na okładce "CKM", to nie pierwsza taka sesja tancerki
None
Berenika Nienadowska
25-letnia Berenika Nienadowska przegrała w finale "Mam talent" z Adrianem Makarem, ale sam udział w programie, w którym zajęła 2. miejsce jest dla niej wygraną. Talent show TVN przyniósł jej nie tylko rozgłos, popularność i fanów, ale też konkretne propozycje. Jedną z nich jest okładkowa sesja dla magazynu "CKM", w której tancerka pole dance pokazuje dużo więcej niż w telewizji.
W błędzie jest jednak ten, kto myśli, że styczniowa okładka z wygimnastykowaną Bereniką to jej debiut. Ci, którzy śledzili jej karierę jeszcze zanim pojawiła się w "Mam talent", doskonale wiedzą, że seksowna tancerka już wcześniej pojawiała się zarówno w mediach, jaki i magazynach dla panów. Bo taniec to nie jedyne śmiałe hobby dziewczyny.
KM/AOS
Dla wielu jest zwyciężczynią, dla innych jest...
Dla wielu widzów zakończonej niedawno 7. edycji "Mam talent" to właśnie Berenika jest zwyciężczynią. Na facebookowym profilu tancerki nie milkną słowa uznania i zachwytu po jej finałowym występie.
"Dla mnie wygrałaś ten program", "Jesteś świetna", "Odczarowałaś pole dance" - czytamy w licznych komentarzach. Choć zdarzają się i takie, które krytycznie (i nie zawsze cenzuralnie) odnoszą się zarówno do tancerki, jak i prezentowanej przez nią dyscypliny. Na falę hejtu, która dotarła w sieci też do niej, Berenika szybko zareagowała:
"Mała informacja dla tych, którzy zapomnieli wyrzucić słomę z butów. Komentarze - zarówno pozytywne jak również te mniej przychylne - może publikować każdy. Jednak ABSOLUTNE nie zgadzam się na używanie wulgaryzmów czy też obrażanie innych użytkowników tego portalu. Chcesz wyrazić swoją opinię - proszę bardzo. Ale zrób to, proszę, z poszanowaniem języka polskiego oraz bez lżenia innych. Możemy mieć odmienne zdania, ale szacunek przede wszystkim!" - apelowała.
Krytycy zarzucają jej brak konsekwencji
Jak nietrudno się domyślić, przeciwnicy dziewczyny twierdzą, że pole dance to "sztuka" rodem z klubów go go i nie widzą w niej ani cech artyzmu, ani sportu. I choć w programie TVN Nienadowska starała się właśnie udowodnić, że taniec na rurze więcej wspólnego ma z akrobacją niż striptizem, to nie wszyscy dali się przekonać. Z pewnością nie pomoże w tym też najnowsza rozbierana sesja z udziałem tancerki.
Pikantne zdjęcia dla magazynu CKM sprawiły, że internauci już wytknęli Berenice co najmniej brak konsekwencji.
"Tego nie rozumiem.. dążenie do zerwania z pewnym wizerunkiem pole dance, a tu znów kolejne nagie zdjęcia. Ogromny szacun za wykonaną "robotę", determinację i efekty, tylko żal, że w pewnym zakresie praca ta idzie na marne. Szkoda, wielka szkoda...- napisała jedna z facebookowiczek.
Jak się jednak okazuje, Nienadowska odsłania swoje wysportowane nagie ciało przed obiektywem już od dawna.
Obyczajowy skandal sprzed lat
Jak Nienadowska mówiła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", pierwszą rozbieraną sesję miała w wieku 18 lat.
- To był taki mały obyczajowy skandal. Ja, wzorowa uczennica, nago w akrobatycznych pozycjach! Ale ja nie widziałam w tym nic zdrożnego.
Od tamtej pory Berenika nie tylko rozwija umiejętności tańca na rurze (wcześniej od dziecka trenowała akrobatykę), ale też zajmuje się fotomodelingiem. Pozuje od siedmiu lat, jej zdjęcia mogliśmy oglądać m.in. na okładce "Playboya" zimą ubiegłego roku. Co jednak ciekawe, autorem większości erotycznych sesji tancerki jest jej partner, Tomasz Krajewski. To zazwyczaj jego zdjęcia Berenika prezentuje na swoim facebookowym profilu.
Debiut w TVN na długo przed "Mam Talent"
Podobnie jak okładka dla "CKM" nie jest pierwszą z udziałem Bereniki, tak i występ w "Mam talent" nie był pierwszym na antenie TVN.
Stacja zainteresowała się tancerką już na początku tego roku, kiedy Nienadowska wygrała II Mistrzostwa Polski Pole Dance w kategorii solistka-debiutantka. Swoje umiejętności pokazała w programie "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop był nią wówczas zachwycony, podobnie jak wtedy, gdy pojawiła się na castingu "Mam talent".
KM/AOS