Benefis Zenka Martyniuka. Król może być tylko jeden

Zenek Martyniuk dostąpił nie lada zaszczytu. Benefis z okazji 30-lecia jego działalności artystycznej wyemitowało TVP2. Hity gwiazdy disco polo umiliły milionom Polakom ostatni dzień świąt.

Benefis Zenka Martyniuka. Król może być tylko jeden
Źródło zdjęć: © ONS.pl

26.12.2019 | aktual.: 26.12.2019 22:11

Wyjątkowy koncert "Życie to są chwile" w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku poprowadzili Rafał Brzozowski i Małgorzata Tomaszewska. Świąteczny wieczór rozpoczął się od najpopularniejszego utworu Martyniuka i zespołu Akcent "Przez twe oczy zielone". Nawet prezes TVP Jacek Kurski dał się porwać rytmowi hitu, klaszcząc w pierwszym rzędzie.

Zenek Martyniuk dał się poznać widzom od nieznanej strony. Przyznał, że od dzieciństwa jest fanem piłki nożnej. Również wtedy rozpoczęła się jego pasja do muzyki. Uwielbiał chodzić z babcią na pocztę, gdzie był dostępny jedyny wówczas telefon w okolicy. Sięgał do słuchawki i śpiewał piosenki m.in. Anny Jantar, Haliny Frąckowiak i Filipinek.

Na scenie w Białymstoku wystąpili również inni muzycy m.in. Francesco Napoli, Savage, Wojciech Gąsowski, Izabela Trojanowska oraz zespoły Lombard i Ich Troje.

Publiczność rozbawiła obecność mamy gwiazdora, pani Teresy Martyniuk. Przyznała, że zdarzało jej się zabierać synowi gitarę i chować ją w siano, gdy pogorszyły mu się oceny w szkole. Nauka miała być na pierwszym miejscu.

Obraz
© Materiały prasowe

Wydało się, po kim Zenek Martyniuk jest tak pracowity. Jego mama od 1983 r. prowadzi skup mleka we wsi Grebele. Twierdzi, że nie ma czasu na odpoczywanie i bardzo lubi swoją pracę.

W trakcie benefisu widzowie poznali genezę nazwy disco polo. Okazuje się, że gdy na początku lat 90. Polskę odwiedzały gwiazdy italo disco, nasi muzycy, którzy występowali przed nimi, byli nazywani "zespołami chodnikowymi". Dopiero Zenek Martyniuk i Sławek Lisowski zaczęli określać się twórcami disco polo.

Ten rok jest wyjątkowy dla Zenka Martyniuka nie tylko ze względów zawodowych. Obchodzi również 30-lecie małżeństwa z Danutą. A wszystko zaczęło się od...kłamstwa. Gwiazdor za kulisami dyskoteki przedstawił jej się jako Krystian, a ona jemu jako Kinga. Pomimo takiego początku pozostają zgraną parą. Jaki jest sekret ich związku? "Po prostu Zenek poznał odpowiednią kobietę” - stwierdziła żona legendy disco polo.

Okazało się, że państwo Martyniukowie lubią też mocniejsze brzemienia. Wystąpili razem na scenie z ulubioną polską wokalistką pani Danusi czyli Izabelą Trojanowską w piosence "Wszystko czego dziś chcę".

Obraz
© Materiały prasowe

Król disco polo zdradził sekrety swojego stylu. Twierdzi, że nosi się elegancko ze względu na szacunek do swoich odbiorców. "Nie ważne, czy gra się w wiejskiej salce, czy na wielkiej, eleganckiej scenie" - powiedział.

Benefis Zenka Martyniuka zakończył się wspólnym odśpiewaniem credo artysty "Życie to są chwile".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (498)