Ben Fogle podzielił się osobistą historią. Napisał o bólu po stracie dziecka

Prezenter Ben Fogle zdecydował się opublikować w mediach społecznościowych poruszający wpis w formie listu otwartego.

Ben Fogle to popularny prezenter na Wyspach
Źródło zdjęć: © Getty Images
Urszula Korąkiewicz

Ben Fogle to popularny w Wielkiej Brytanii dziennikarz i prezenter, znany głównie z przyrodniczo-podróżniczych programów nadawanych na kanałach Channel 5, BBC i ITV.

ZOBACZ TEŻ: Tragiczna śmierć 9-miesięcznej Blanki. Zbigniew Ziobro o "bezwzględnym dożywociu"

Do opublikowania listu skłoniły go przeprosiny gazety "The Guardian" skierowane pod adresem byłego premiera Davida Camerona. Redakcja przeprosiła polityka za materiał, który publikowała w kontekście jego osobistej tragedii. W 2009 r. zmarł 6-letni syn polityka, Ivan. "The Guardian" zaś pisał o przeżywanym przez polityka "uprzywilejowanym bólu". Materiał spotkał się z mocną krytyką.

Redakcja publicznie zreflektowała się, ale publiczne przeprosiny i tak wywołały w ostatnich dniach dyskusję na Wyspach. Głos postanowił zabrać właśnie Fogle, którego list otwarty skierowany jest do redakcji gazety.

Fogle bezpośrednio odniósł się w nim do "uprzywilejowanego bólu". Opisał, że sam doskonale zna ból, z którym musi mierzyć się rodzic, który stracił dziecko. Prezenter i jego żona, Marina, mają dwójkę dzieci (syna Ludo i córkę Ionę), ale w 2014 r. przeżyli tragedię i stracili maleńkiego syna.

"Chciałbym się podzielić z wami moim doświadczeniem. Ból po stracie dziecka jest szczególnie dotkliwy. Nie tyczą się go rządzące światem podziały geopolityczne. Ból jest uniwersalny. Czarny, biały, bogaty, biedny, muzułmanin, chrześcijanin, gej, hetero - nie ma znaczenia, kim jesteś. Ból po utracie dziecka odczuwasz tak, jakby ktoś wyrywał ci serce. Część ciebie odchodzi. To niewytłumaczalne, niezrozumiałe i nieakceptowalne" pisał prezenter.

W dalszej części listu Fogle podkreślił, że w obliczu tak osobistej tragedii wszystko schodzi na plan dalszy. Pełniona publicznie funkcja, poglądy polityczne, status społeczny. "Nie ma żadnego przywileju w utracie dziecka" - napisał.

Zdaniem prezentera ból po stracie ukochanej osoby dotyka każdego tak samo. "Upolitycznianie tego jest głęboko obraźliwe dla każdego, kto takiej straty doświadczył" - podsumował prezenter.

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta