"Będziemy żreć chrust". Aktor "Na Wspólnej" ostro o sytuacji gwiazd

Pandemia wykańcza biznesy Polaków. Nie bierze jeńców i wielu odczuwa zmiany w swojej sytuacji finansowej. Ze względu na popularność gwiazd, to o ich problemach sporo się słyszy. Robert Kudelski ma ostrą odpowiedź.

"Będziemy żreć chrust". Aktor "Na Wspólnej" ostro o sytuacji gwiazd
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Rząd stopniowo odmraża gospodarkę, ale na powrót do normalności nie ma co jeszcze liczyć. Ogłoszony dopiero drugi etap znoszenia obostrzeń dotyczy możliwości chodzenia m.in. do muzeów, bibliotek i galerii sztuki. Na wyjście do kina i do teatru musimy poczekać i my, i artyści. Ta sytuacja rodzi wiele frustracji.

Pandemia pokazała, że gwiazdy bez wyjść na imprezy, bez pracy na planach filmów, seriali i reklam, i w teatrze nie za bardzo mają jak zarabiać. Z jednej strony mamy frustrację celebrytów, z drugiej gwiazd-przedsiębiorców, którzy np. walczą o przetrwanie swoich teatrów, i artystów, którzy zarabiają tylko i wyłącznie na pracy w instytucjach kultury.

Zachowanie tej pierwszej grupy skomentował Robert Kudelski, cytowany przez "Życie na gorąco".

"Powyłączać w cholerę kablówki, to od razu wszyscy nabiorą do Artystów szacunku" - napisał.

"I skończcie z tym czytaniem bajek i kupletami za dara w sieci, bo wymyślą i dla nas i piąty etap odmrażania. Ludzie będą na nas wylewali wiadra pomyj i prześcigali się w tym, komu gorzej na świecie. A tymczasem będziemy żreć chrust" - skomentował ostro.

Kudelski jest aktorem w m.in. "Na Wspólnej". Praca nad serialem TVN została zawieszona. Niektórzy aktorzy zostali z niczym.

- Postawiono nas pod ścianą. Firma Fremantle, która produkuje "Na Wspólnej", rozwiązała z nami umowy o dzieło z dnia na dzień. Była nawet informacja, że jak nie podpiszemy rozwiązania umowy, nie dostaniemy wynagrodzenia za marzec - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Dla aktorów, dla których serial był jedynym źródłem utrzymania, sytuacja jest tak samo trudna jak dla przedsiębiorcy, który stracił swój biznes. Nie ma co licytować się, kto ma gorzej. Pozostaje jedynie czekać na kolejne etapy odmrażania gospodarki. Pytanie tylko, czy jest coś złego w tym, że gwiazdy czytają z nudów dzieciakom bajki za darmo?

robert kudelski"na wspólnej"koronawirus
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (344)