Megahit powraca. Starzy fani mogą się zdziwić
04.11.2023 20:48, aktual.: 17.01.2024 15:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serial "Prison Break" ("Skazany na śmierć") był megahitem w latach 2005-2009. Tytuł powróci w zupełnie nowej formie i już teraz wiadomo, że nie będzie to kontynuacja kultowej niegdyś produkcji.
Kręcony dla telewizji Fox "Prison Break" był przed laty jednym z najpopularniejszych seriali. Zdobył szereg nagród, był nominowany do Złotych Globów i Emmy. Do 2009 r. nakręcono w sumie cztery sezony i film telewizyjny "The Final Break", a w 2017 r. doszła jeszcze jedna, 9-odcinkowa seria.
"Skazany na śmierć" doczekał się licznych adaptacji, powstała gra wideo, spin-off itd. Teraz pojawiła się oficjalna zapowiedź, że Hulu szykuje się do wskrzeszenia "Prison Break". Wiadomo, że będzie to kolejny serial, pod którym podpisze się Elgin James ("Mayans M.C.", "Lowriders").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z pierwszych informacji wynika, że nowy serial ma być rebootem, w którym nie zobaczymy Lincolna Burrowsa (Dominic Purcell), Michaela Scofielda (Wentworth Miller), ani nikogo innego z oryginalnej obsady. Z punktu widzenia nowego pokolenia widzów (od premiery "Prison Break" minęło już 18 lat!) nie ma to większego znaczenia, ale starzy fani mogą się zdziwić przez taki obrót spraw.
Jedni i drudzy muszą się uzbroić w cierpliwość, gdyż twórcy nie podali żadnych szczegółów odnośnie planowanej daty premiery. Z racji tego, że serial powstaje dla Hulu, to w Polsce będzie go najpewniej można obejrzeć wyłącznie na Disney+.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.