Będzie jak z Johnnym Deppem. Angelina idzie na wojnę z Bradem
Johnny Depp przez kilka tygodni sądził się z Amber Heard na oczach całego świata. Mówi się, że podobna sytuacja może teraz rozegrać się między Angeliną Jolie a Bradem Pittem. Aktor dostał właśnie zielone światło od sądu.
13.03.2024 | aktual.: 13.03.2024 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Być może to niewiarygodne dla wielu osób, ale Angelina Jolie i Brad Pitt cały czas toczą ze sobą wojnę. Trwa już ona dłużej niż ich małżeństwo, które zakończyło się po dwóch latach od ślubu w 2014 r. Krótko przypomnijmy: walczyli o opiekę nad dziećmi, sugerowano przemoc domową, problemy z alkoholizmem Pitta. Wojowali o biznesy i o domy. O to, czy mogą opowiadać publicznie o rozwodzie i czy mogą legalnie przedstawiać się jako single. Szczytem wszystkiego stała się brudna wojna o posiadłość Château Miraval w Prowansji.
Jolie oskarżana jest przez męża o to, że nielegalnie sprzedała część posiadłości rosyjskiemu oligarsze. Ostatnią batalię sądową przegrała Jolie. I wszystko wskazuje na to, że Brad Pitt może iść teraz na całość i doprowadzić do procesu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Angelina Jolie walczy z Bradem o posiadłość
Latem 2022 r. wybuchła afera o to, że Angelina Jolie sprzedaje ukochaną willę Brada "rosyjskiemu oligarsze". Kupującym ma być biznesmen Yuri Shefler. Amerykańskie media wrzuciły Sheflera do jednego wora wraz ze wszystkimi rosyjskimi oligarchami, którzy mają kontakty z Władimirem Putinem i wspierają władzę na Kremlu. Choć nie brakuje doniesień, że Shefler jest przeciwny polityce Putina i biznes od dawna prowadzi z dala od Rosji, wygląda na to, że Pitt wykorzystał narrację o sprzedawaniu biznesu "rosyjskim oligarchom".
Brad oskarża byłą żonę o to, że sprzedała swoje udziały w willi bez jego wiedzy, a tym samym nie pozwoliła na to, by Brad przejął całkowitą kontrolę nad posiadłością. Château Miraval jest cenne, bo produkuje się tam popularne wino rosé, które przynosi milionowe dochody.
Pitt uważa, że Angelina działała na jego niekorzyść i postanowił skierować sprawę do sądu. Jak można się domyślać, Angelina odpowiedziała tym samym. Jej prawnicy złożyli do sądu dokumenty, w których podkreślili, że działania aktora są "niepoważne i złośliwe", i że są częścią "całego schematu działań" przeciwko Jolie. Angelina chciała odrzucenia roszczeń Pitta.
Sąd podjął decyzję w tej sprawie. Prośba Angeliny Jolie została odrzucona. A to oznacza, że Pitt i jego prawnicy dostali zielone światło, by pozwać aktorkę i doprowadzić do procesu, w którym oboje musieliby zeznawać przed sądem. Wyrok sądu w tej sprawie rozbudził podejrzenia, że może nas czekać kolejny wielki, medialny proces, jaki miał miejsce kilka miesięcy temu. Mowa o procesie Johnny'ego Deppa i Amber Heard, gdzie publicznie prano małżeńskie brudy - ujawniając światu m.in. historie o podrzucaniu sobie psich odchodów do łóżka czy o przemocowych zachowaniach pijanego aktora.
Jak będzie w przypadku Jolie i Pitta? Zagraniczne media podkreślają, że proces o zamek Miraval rozgrywa się i tak już w trzech sądach: we Francji, w Stanach i w Luksemburgu. Według doniesień z sądu tego ostatniego państwa, Rosjanin Shefler został pozbawiony 10 proc. udziałów z posiadłości, przez co Pitt stał się jej głównym właścicielem.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: