Beata Tyszkiewicz najpierw wyśmiała Dominikę Gwit, teraz przeprasza. Jak się tłumaczy?
31.03.2017 12:43, aktual.: 31.03.2017 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aktorka wytknęła uczestniczce "Tańca z gwiazdami" jej nadwagę. Co dama polskiego kina ma na swoje usprawiedliwienie?
Ten kto oglądał ostatni odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", ten doskonale pamięta, że jedna z jurorek, Beata Tyszkiewicz, nie była w najlepszym humorze. Na własnej skórze przekonała się o tym Dominika Gwit, która po zatańczeniu fokstrota z Żorą Korolyovem usłyszała od niej, że powinna schudnąć.
- Jest pani bardzo apetyczną jagodzianką i wiem, że wszystkie kostiumy są specjalnie dla pani szyte na miarę. Ale myślę, że te wszystkie żarty z pani strony mają tylko zasłonić prawdę. Po prostu myślę, że jakby pani tak zrzuciła ze 20 kilo to byłoby pani lżej - powiedziała Tyszkiewicz.
- Okej, ja mam za dużo kilogramów, jestem otyła, ale to nie znaczy, że mamy popadać w obsesje, to my mamy czuć się dobrze w naszym ciele. Ja wpadłam w obsesję totalną, większej bzdury nie mogłam sobie wymyślić - broniła się aktorka.
- Jej kilogramy w tańcu nie przeszkadzają, mnie tym bardziej - dodał Żora.
I choć od emisji feralnego odcinka minęło już kilka dni, niesmak pozostał. Widzowie zgodnie stwierdzili, że nie spodziewali się usłyszeć tak nietaktownych komentarzy z ust damy polskiego kina. W końcu głos w sprawie ponownie zabrała Tyszkiewicz, która postanowiła przeprosić uczestniczkę za to, co o niej powiedziała.
- Jeśli Dominice jest przykro, to bardzo ją przepraszam. Nie zrozumiałyśmy się. Naprawdę bardzo ją cenię jako aktorkę i nie chciałam skrzywdzić jej uczuć - podsumowała na łamach "Faktu". Wystarczy, by Gwit i widzowie zapomnieli o całej sprawie?
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>