Beata Tyszkiewicz: "Matka mnie nie przytulała"
Beata Tyszkiewicz pochodzi z arystokratycznej rodziny, ale wcale nie miała łatwego dzieciństwa. W talk show Agaty Młynarskiej aktorka wyznała, że matka stale ją krytykowała i nawet nie przyszło jej do głowy, by przytulić swoją córeczkę. Nie lepsze wspomnienia dotyczą ojca Tyszkiewicz, który porzucił jej rodzinę.
Smutne wspomnienia z dzieciństwa
]( http://www.fakt.pl )
Nieustająca krytyka z ust matki
- Miała wyłącznie krytyczny stosunek - wspomina swoją matkę Beata Tyszkiewicz w programie Polsat Cafe Jaka Ona jest?.
]( http://www.fakt.pl )
"Dzieci wcale nie potrzebują, by je przytulać"?
Na pytanie, czy mama była czuła i przytulała ją, aktorka odpowiada:
- Nie, nie było takiej potrzeby. Po czym dodała, że jej zdaniem dzieci wcale nie potrzebują, by je przytulać - wyznała aktorka.
]( http://www.fakt.pl )
W poszukiwaniu ojca
Z kolei swojego ojca Tyszkiewicz postanowiła odnaleźć już jako dorosła kobieta.
]( http://www.fakt.pl )
Ojciec miał inne życie, inną rodzinę
- Ojciec nie chciał się spotkać, ja go właściwe przyparłam do muru. On miał inną żonę, inne dziecko, mieszkał pod Londynem, nic nie powiedział, że ma syna - opowiada aktorka.
]( http://www.fakt.pl )
Tyszkiewicz szczerze w talk show Młynarskiej
Cały wywiad z gwiazdą można będzie zobaczyć już 23 października o godz. 22:00 w programie Jaka Ona jest? , w stacji Polsat Cafe.
KŻ/KW
]( http://www.fakt.pl )