Beata Tadla zaliczyła wpadkę. Nie sądziła, że głęboki dekolt kreacji odkryje tak wiele
O jeden guzik za daleko
None
Pokaz najnowszej kolekcji Iwony Kossmann był nie lada gratką dla wszystkich gwiazd, które kochają modę i światowe trendy. Wśród zaproszonych gości wypatrzyliśmy m.in. Tamarę Arciuch, Monikę Zamachowską, Martę Kielczyk, Katarzynę Żak oraz Beatę Tadlę.
Ta ostania pojawiła się w klasycznej małej czarnej, do której dobrała wysokie chabrowe szpilki oraz kopertówkę z ćwiekami. Prezenterka zrezygnowała z masywnej i rzucającej się w oczy biżuterii. Zamiast tego postawiła na drobne kolczyki i elegancki zegarek. Idealny zestaw? Otóż nie do końca.
Dziennikarka chyba nie zdawała sobie sprawy, że wybór sukienki zapinanej z przodu na guziki może okazać się bardzo ryzykownym posunięciem - zwłaszcza, gdy jest się posiadaczką bujnych kształtów. Wystarczyła tylko chwila, a głęboki dekolt kreacji odkrył stanowczo za dużo. Oczom gości i przede wszystkim fotoreporterów ukazała się koronkowa bielizna gwiazdy TVP.
Sama zainteresowana nie miała jednak pojęcia, że właśnie zaliczyła wstydliwą wpadkę i z uśmiechem pozowała na czerwonym dywanie. Przekonajcie się sami, jak wyglądała!
Zobacz także: Beata Tadla z Kretem na imprezie TVP
AR