Beata Tadla ujawnia okoliczności zwolnienia z TVP
Zniechęciła się do dziennikarstwa
Beata Tadla znalazła się w gronie dziennikarzy zwolnionych przez nowe kierownictwo TVP. Gdy emocje nieco już opadły, zdecydowała się odsłonić kulisy rozstania z publiczną stacją. W wywiadzie dla "Grazii" wyjawia, że na razie nie ma zamiaru wracać do zawodu. Czym chciałaby się zająć dziennikarka?
Beata Tadla znalazła się w gronie dziennikarzy zwolnionych przez nowe kierownictwo TVP. Gdy emocje nieco już opadły, zdecydowała się odsłonić kulisy rozstania z publiczną stacją. W wywiadzie dla "Grazii" wyjawia, że na razie nie ma zamiaru wracać do zawodu. Czym chciałaby się zająć dziennikarka?
Zwolnienia przeprowadzone przez nowych szefów w TVP odbiły się szerokim echem. Zaskoczenie było tym większe, że z pracą musieli się pożegnać najbardziej znani dziennikarze.
-_ Dla nikogo nie było tajemnicą, że politycy za jeden punkt honoru postawili sobie "uwolnienie" mediów publicznych od tak zwanego zła. A to "zło" trzeba było ubrać w konkretne nazwiska i wmówić ludziom najgorsze rzeczy na nasz temat, by potem się tego "zła" pozbyć. To stary propagandowy mechanizm. Lista z naszymi nazwiskami krążyła już od jakiegoś czasu_ - opowiada dziennikarka.
Beata Tadla przyznaje, że spodziewała się takiego obrotu sprawy, ale nie przebiera w słowach opisując zaistniałą sytuację.
- Muszę przyznać, że obecna sytuacja bardzo mnie zniechęciła do dziennikarstwa. Nie sądziłam, że to się kiedyś wydarzy. Nie cierpię tych podziałów wzajemnej niechęci, życzenia sobie najgorszych rzeczy, wewnątrzśrodowiskowego rozbicia i braku solidarności. To jest okropne, bo naprawdę wierzyłam w swój zawód, w to, co robię, w to, że informowanie jest wspaniałą sprawą. Nie zarzekam się, że nigdy do dziennikarstwa nie wrócę, ale na razie muszę od niego odpocząć, złapać dystans. Próbuję sił gdzie indziej. Może wrócą czasy, że będzie można być dziennikarzem bez etykietki na czole. Dlatego się odsuwam. Obrzydzono mi taką pracę. Nie będę się już więcej żalić. Uczestniczyć w tym też na razie nie chcę - mówi.
Zobacz także: Wpadki Beaty Tadli