Beata Tadla: dostawałam listy pełne oszczerstw
Beata Tadla promuje ostatnio swoją książkę "Czego oczy nie widzą", w której odsłania kulisy pracy w telewizji. Odziera swój zawód z tajemnic i przyznaje, że choć wiele aspektów jest miłych, zdarzają się też przykre incydenty.
01.12.2016 | aktual.: 01.12.2016 22:46
- Dostaję wiele listów ze słowem wsparcia, wiersze. Więźniowie się nudzą i przysyłają mi wycinanki, ale dostaję też listy pełne oszczerstw. Z miejscowości Lisi Ogon dostawałam regularnie listy pełne oszczerstw i epitetów. W środku były powycinane moje zdjęcia, podpisanie dziwnym komentarzem - mówiła dziennikarka. Okazało się jednak, że nie tylko ona ma problem z mało przychylnym widzem. Kto tez otrzymywał takie listy? Dowiecie się z powyższego wideo.
Aktualny program telewizyjny sprawdzicie tutaj.