"Barwy szczęścia", odcinki 1573-1577, 9-13.01.2017: gdy decydują sekundy
Co czeka widzów?
Niechciana ciąża i brutalne morderstwo - w kolejnym tygodniu fanom "Barwy szczęścia" skoczy adrenalina. Mało tego, życie trzech bohaterek - Kasi (Katarzyna Glinka), Liliany (Aleksandra Szwed) i Bożeny (Marieta Żukowska) - legnie w gruzach. Co dokładnie wydarzy się w premierowych odcinkach serialu?
Zostanie mamą
Nie to chciała usłyszeć
Tymczasem Madejski (Przemysław Cypryański) zgodzi się rozwiązać umowę z Kasią. Jego prawnik zażąda jednak, by Górka zapłaciła za reklamę klubu aż 50 tysięcy złotych. Bohaterka wpadnie w panikę.
Nie wie, że śledzą każdy jej krok
Liliana kolejny raz spotka się za to z Łukaszem (Michał Rolnicki) oraz Alicją (Monika Dryl). Kobieta będzie nieświadoma, że Madejski kazał ją śledzić i zna każdy jej krok. Dziennikarze obiecają dziewczynie, że w zamian za zeznania, które pogrążą jej szefa, zostanie przez policję objęta ochroną. Sadowski wyzna jednak Kasi, że ma co do tego wątpliwości.
To nagranie go pogrąży?
- Musi być ultra ostrożna, a chyba nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Nie udało mi się ochronić Stelli. Nie chcę, żeby coś się stało Lilianie.
Tancerka - równie odważna, co zdesperowana - zdobędzie w końcu dowód przeciwko Madejskiemu: nagranie, na którym widać, jak bandyta okrada klienta.
- Zapłaci za to, co mi zafundował. Za strach, łzy, siniaki. Za wszystko, do czego mnie zmuszał!
Wyciągnie broń
Sadowski, świadomy, że odtąd dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo, na kilka godzin ukryje ją w budynku telewizji. Tuż po audycji wspólnie z Alicją postanowi zawieźć Lilianę na policję. Zanim wszyscy troje opuszczą parking, do auta podejdzie uzbrojony mężczyzna. Sekundę później padną strzały...
Nie będzie miała żadnych szans
Alicja zostanie ranna w rękę - na szczęście niegroźnie. Liliana trafi za to na salę operacyjną z ciężkim urazem mózgu. Walka o życie dziewczyny potrwa kilka godzin, a doktor Świderski (Sambor Czarnota) przeprowadzi aż dwie operacje. Jednak Lili od początku nie będzie miała szans.
- Bardzo mi przykro. Już w momencie przyjęcia na oddział nie wykazywała odruchów umożliwiających przeżycie.
Puszczą mu hamulce
Po tych słowach zrozpaczony Klemens (Sebastian Perdek) rzuci się na Łukasza z pięściami.
- _To twoja wina! Ty ją zabiłeś! Dla swojej własnej kariery, dla newsa, dla sensacji! _
Zrozumie za późno
Nękany wyrzutami sumienia Sadowski kompletnie się załamie.
- _Ona chciała przerwać ten koszmar, żeby móc spojrzeć swojej córce w oczy. Walczyła, żeby odzyskać dawne życie. A teraz jej córeczka została sama. Jej mąż ma rację. To, co robimy, nie ma sensu! _
Wpadną w panikę
Tymczasem Stefan (Krzysztof Kiersznowski) zacznie namawiać Kasię, by razem z synem wyjechała z Warszawy. Wszystko po to, by znalazła się jak najdalej od zagrożenia, które sprowadził na nich Łukasz.
- Pakuj się, nie ma na co czekać. To są bandyci bez sumienia, zamordowali już dwie dziewczyny.
- Policja panuje nad sytuacją. _
- _Co to znaczy "panuje"? Bo postawili kogoś pod domem? Tak samo kiedyś mówiłaś o Adamie, a teraz własna matka nie wie, gdzie on jest.
Czy jej słowa pomogą w podjęciu decyzji?
Marta (Katarzyna Zielińska) od razu seniora poprze.
- Kaśka, do diabła! Widziałam rannych Igę i Piotra. Strzelali do nich w biały dzień, na oczach dzieci. Cudem uniknęli śmierci. Musisz uciekać. W przeciwnym wypadku grozi wam to samo.
Jaki to się skończy?
Czy Madejski trafi w końcu za kratki? A jeśli nie, czy Kasia wyjedzie z Warszawy i porzuci ukochanego? Odpowiedź wkrótce w premierowych odcinkach serialu "Barwy szczęścia".