"Barwy szczęścia": Joanna Moro uwiedzie zajętego mężczyznę?!
Aktorka namiesza w życiu bohaterów
Joannę Moro znów powraca na ekrany TVP. Tym razem fani jej talentu będą mogli ją obejrzeć w "Barwach szczęścia", gdzie wciela się w postać Zosi Karnickiej. W jakich okolicznościach znów pojawi się w produkcji Dwójki?
Joanna Moro, która największą popularność zdobyła dzięki tytułowej roli w serialu "Anna German. Tajemnica Białego Anioła", powraca na ekrany TVP. Tym razem fani jej talentu będą mogli ją obejrzeć w "Barwach szczęścia", gdzie wciela się w postać Zosi Karnickiej. W jakich okolicznościach znów pojawi się w produkcji Dwójki? W 1113. odcinku bohaterka będzie nalegać na spotkanie ze swoją byłą przełożoną. Kobieta będzie błagać Walawską, aby ta ponownie przyjęła ją do pracy. - Zostałam na lodzie. Nie miałam pleców i dlatego, jak tylko zaczęły się kłopoty w wydawnictwie G&G, poleciałam pierwsza. Wysłałam dziesiątki CV, byłam na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych i nic – powie załamana dziewczyna. Poruszona Marta przejmie się losem Zosi i zaproponuje jej stanowisko asystentki u... Artura. Dopiero po chwili przyjaciółki uświadomią ją, jak wielki popełniła błąd. - Ty widzisz, jak ona wygląda? Młoda, zgrabna, kompetentna i miła. Nie miałaś jakiejś brzydszej asystentki? – zapytają przestraszone. Kobieta nie
spodziewała się, że Karnicka może zawrócić w głowie jej ukochanemu. Zacznie się obawiać, że atrakcyjna sekretarka z łatwością zdobędzie serce swojego szefa i może zagrozić jej szczęściu. Mimo że Chowański kocha Martę, z trudem będzie opierał się wdziękom nowej pracownicy, a ona skrupulatnie zechce to wykorzystać. Czy grana przez Joannę Moro bohaterka uwiedzie zajętego mężczyznę i rozbije związek Walawskiej? Odpowiedzi szukajcie w najbliższych odcinkach "Barw szczęścia"! ar/aos