Bartosz Listewnik: Sliders? Co to takiego?

Ktoś z Was pamięta jeszcze ten serial? "Sliders" opowiada o grupie ludzi, którzy podróżują do równolegle istniejących wymiarów. Serial zawiera więc elementy historii fantastycznej, przygodowej, sensacyjnej, a niekiedy i obyczajowej. Przyjrzyjmy się bliżej temu (nie)zapomnianemu serialowi.
Bartosz Listewnik: Sliders? Co to takiego?
Źródło zdjęć: © Universal Pictures

21.07.2009 11:53

TYTUŁ SERIALU

Co oznacza tytuł serialu? Angielski czasownik "to slide" oznacza "ślizgać", natomiast rzeczownik "slide" to "zjazd" lub "zsuwanie", czyli Sliders to osoby, które "wślizgują" się do innych wymiarów. W Polsce to tłumaczenie brzmiałoby komicznie, więc RTL7 ten wyraz zamienili na "zjeżdżać". Więcej informacji o polskim tłumaczeniu w dziale Sliders w Polsce.

POMYSŁ NA SERIAL

"A gdyby tak...?" Podobne pytanie zadał sobie scenarzysta i producent filmowy w Stanach Zjednoczonych – Tracy Tormé. Człowiek ten był jednym z twórców serialu „Star Trek: Następne Pokolenie”. Pewnego dnia Tracy czytał książkę o Jerzym Waszyngtonie, pierwszym prezydencie USA. Zaintrygował go fragment, który opisywał przedziwne wydarzenie. Otóż pewnego dnia, w czasie trwania amerykańskiej rewolucji Waszyngton siedział na koniu. Nagle podbiegło do niego ośmiu uzbrojonych, brytyjskich żołnierzy. Każdy z nich oddał strzał do przyszłego prezydenta. Nieoczekiwanie żadna kula nie trafiła w cel.

Tormé pomyślał sobie: „A co jeśli choć jedna kula by trafiła? Nie powstałyby Stany Zjednoczone? Nie urodziłbym się?”. Zaintrygowany tymi pytaniami trafił na teorię światów równoległych. Z nowym pomysłem pobiegł szybko do innego scenarzysty, Roberta K. Weiss’a. Obaj panowie doszli do wniosku, że większość filmów i seriali SF opiera się na podróży w czasie, mało jest takich, w których została zaprezentowana teoria innych wymiarów. Oboje postanowili więc stworzyć zupełnie nowy serial – Sliders (w Polsce znany także jako Sliders: Piąty wymiar)
. Scenarzyści chcieli w nim pokazać grupę młodych ludzi, którzy podróżują do alternatywnych rzeczywistości, w których wizja Tormé’a mogła się urzeczywistnić, USA mogły nigdy nie powstać. Panowie usiedli i zaczęli wymyślać przedziwne równoległe byty. W wielu z nich umieścili sobowtóry głównych bohaterów, bowiem w alternatywnym świecie każdy ma swój odpowiednik, często znacznie różniący się od nas samych.

ZARYS FABUŁY

Wszystko zaczęło się od Quinna Mallory'ego (Jerry O'Connell)
, który zainteresował się teorią mostu Einsteina i Podalskiego. W swojej piwnicy skonstruował zegar, dzięki któremu mógł na kilka minut przenieść się do równoległej rzeczywistości. Niestety urządzenie nie działało zbyt dobrze, Mallory potrzebował do prawidłowego działania odpowiedniego wzoru fizycznego. Pewnego dnia kompletne równanie przedstawił Quinnowi jego sobowtór. Wytłumaczył mu, że istnieje nieskończenie wielka ilość światów równoległych, w których każdy ma swego sobowtóra, a ściślej masę sobowtórów. Alter-ego Quinna chciał przestrzec Mallory'ego przed przestawieniem współrzędnych w zegarze, ale Quinn nie usłyszał tej przestrogi.

Urządzenie chciała przetestować przyjaciółka Quinna, Wade (Sabrina Lloyd)
oraz profesor Quinna (John Rhys-Davies), który wykładał fizykę. Przypadkowo do wrót dostał się piosenkarz Rembrandt (Cleavant Derricks). Podróżni szybko wróciliby do domu, gdyby nie fakt, iż Quinn przestawił współrzędne zegara, powodując zanik danych o naszym świecie, a tym samym długotrwałe błądzenie w celu odszukania naszego domu. PRODUKCJA SERIALU

Serial powstał w 1995 roku dla kanału FOX. Był bardzo popularny, więc wytwórnia Universal postanowiła nakręcić drugą i trzecią serię. Nagle po trzech sezonach z serialu odszedł John Rhys-Davies. Powód? Aktor chciał, by jego bohater rozwijał się w nieco inny sposób niż jak to chcieli ukazać scenarzyści. Ostatecznie John został zwolniony, aktor napisał nawet scenariusz do odcinka "Exodus", w którym jego bohater odchodzi.

KOLEJNOŚĆ ODCINKÓW

W tym momencie warto wspomnieć o kolejności odcinków. Sliders jest jednym z nielicznych seriali, gdzie nagrywano odcinki w jednej kolejności, a emitowano w drugiej. Na całym świecie przyjęła się przede wszystkim kolejność emitowania. Jednak niekiedy powoduje to zamieszanie. Przykładowo odcinki "Summer of Love" i "Prince of Wails" z pierwszej serii zostały przestawione podczas emisji w USA tak, że zaburzony był ciąg przyczynowo-skutkowy. Problemy z kolejnością są tylko w pierwszych trzech sezonach. W czwartym i piątym odcinki emitowano według kolejności nagrywania.

AKTORZY ODCHODZĄ...

W 1997 roku postanowiono zakończyć produkcję tego tytułu. Na szczęście stacja telewizyjna Sci-Fi Channel zakupiła prawa i zaczęła się praca na planie czwartej serii. Niestety serial opuściła druga osoba, Sabrina Lloyd, filmowa Wade. Powód? Producenci zdecydowali się na stary schemat: trzech mężczyzn, jedna kobieta. Dodatkowo Sabrina nie znosiła nowej aktorki, Kari Wuhrer (Maggie), która pojawiła się na miejsce profesora. W związku z tym na miejsce Wade przyszedł Colin (gra go Charlie O'Connell)

Po nakręceniu czwartej serii Jerry O'Connell chciał zostać głównym producentem serialu. Stacja SciFi się nie zgodziła, więc Jerry zagroził odejściem. Na domiar złego producenci uznali, że Colin nie jest interesującą postacią i postanowili się go pozbyć. Oburzeni bracia O'Connell postawili warunek - albo scenarzyści zgodzą się na warunki braci albo obaj, i Quinn i Colin, odejdą. Wiadomo było, że Quinn jest niezwykle ważną postacią i na pewno nikt nie dopuści do jego zniknięcia. A jednak. Producenci postawili na swoim i w ten oto sposób serial opuścili bracia O'Connell.

Ogłoszono casting na nowego aktora grającego Quinna i wygrał go Robert Floyd (grał m.in. w Godzili). Dodatkowo do Slidersów dołączyła Tembi Locke, która wcieliła się w postać Diany. Wszyscy spodziewali się minimalnej oglądalności ze względu na brak "prawdziwego" Quinna. Jednak oglądalność stale była wysoka. Niestety stacja Sci-Fi Channel nie chciała tego dłużej ciągnąć i w ten oto sposób w 2000 roku zapadła decyzja o nakręceniu ostatniego odcinka. Ci, którzy ten epizod widzieli, wiedzą jak niewłaściwa była ta decyzja. Historia po prostu nagle się urywa...

CO DALEJ?

Zrozpaczeni fani pisali petycje, chcieli przekonać Universal do kontynuowania serialu. Nic z tego. Chodzą słuchy, że ma powstać pełnometrażowy film "Sliders The Movie", ale szanse ciągle maleją. Jest też mała nadzieja, że kiedyś wytwórnia nakręci szóstą serię. Zdarzały się przypadki, kiedy to serial był dokańczany po latach. Jednak jak to będzie, przekonamy się za jakiś czas. Tymczasem ci, którzy chcą wiedzieć co się dzieje po zakończeniu ostatniego odcinka muszą pisać lub czytać już napisane fan fici. Jest ich sporo w Internecie.

Bartosz Listewnik www.sliders.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)