Za dziewczyną na studia
Zanim jednak zdecydował się na studia na łódzkiej filmówce, trafił do technikum weterynaryjnego.
- Trochę z przekory, chciałem poznać życie z innej strony* – tłumaczył w „Gazecie Krakowskiej”. *- Miałem tam świetnych kumpli, to była męska klasa.
Ale szybko odezwała się artystyczna część jego duszy i Topa coraz łaskawszym okiem zaczął spoglądać na teatr.
- To właśnie w tej szkole zacząłem trochę śpiewać, grać na gitarze, tańczyłem także w zespole ludowym – dodawał. - W tym zespole miałem swoje pierwsze występy przed większą publicznością, jakoś się oswajałem ze sceną. Na trzecim roku podjąłem decyzję, żeby zdawać do szkoły aktorskiej. Zresztą, zakochałem się w dziewczynie, która też zdawała, więc motywacja była podwójna.