Bartek Jędrzejak nie może w to uwierzyć. Pożegnał zamordowanego dziennikarza TVN
W nocy z sobotę na niedzielę 29-letni dziennikarz "Dzień dobry TVN" został zamordowany w Chorzowie. Na co dzień współpracował m.in. z Bartkiem Jędrzejakiem, który nie kryje poruszenia tragedią. Prezenter pogody pożegnał redakcyjnego kolegę w mediach społecznościowych.
29.03.2022 | aktual.: 29.03.2022 10:26
"Żegnaj, szykuj pogodowe studio gdzieś na górze" - napisał w relacji na Instastories Bartek Jędrzejak. Zamieścił też zdjęcie zmarłego kolegi, wspominając ich ostatnią rozmowę. W miniony weekend mieli razem spotkać się w pracy, ale zamordowany dziennikarz poprosił o wolne. Planowali zdzwonić się w czwartek, ale jak gorzko pisze Jędrzejak, "nie zdzwonią się już w żaden czwartek".
"Reżyserzu", bo tak do ciebie mówiłem. Wierzę, że kroczysz teraz dumnie w kierunku zachodzącego słońca, dzierżąc swoje nieodłączne atrybuty: podkładkę i kostkę na mikrofon DDTVN" - pisze w swojej relacji Jędrzejak, który wciąż nie może uwierzyć w tę tragedię i kolejną już w ostatnim czasie stratę bliskiej mu osoby.
"Ile jeszcze? Ile jest w stanie znieść człowiek?" - gorzko pyta prezenter pogody, który dwa tygodnie temu pożegnał przyjaciela, który zginął tragicznie w wypadku rowerowym w Hiszpanii. Został potrącony przez ciężarówkę.
Zamordowany dziennikarz TVN pracował w gdańskim oddziale stacji, współpracując głównie z redakcją "Dzień dobry TVN". Jak podaje "Fakt", został zamordowany w Parku Śląskim w Chorzowie, nieopodal stadionu GKS-u. Z ustaleń tabloidu wynika, że motywem zbrodni mogła być zazdrość.
29-latka, który przebywał w samochodzie w towarzystwie 33-letniej kobiety, zaatakował nożem mężczyzna, zadając mu kilkadziesiąt ciosów w okolice głowy i klatki piersiowej. Kobieta zawiozła rannego dziennikarza na pogotowie, niestety lekarzom nie udało się go uratować. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie.