Bartek Jędrzejak poruszony gestem koleżanki. Przyłączył się do pomocy

Bartek Jędrzejak dał się poznać widzom jako pogodynek, na ogół pełen pogody ducha. Poza anteną jednak nie podejmuje wyłącznie tematów przyjemnych. Często mówi o tym, co dla niego ważne i zabiera głos w sprawach ważkich społecznie. Otwarcie np. opowiada o swoim zdrowiu psychicznym czy angażuje się w akcje charytatywne.

Jedną z nich zapoczątkowała koleżanka prezentera. Jej gest bardzo mu zaimponował. Postanowiła bezinteresownie pomóc mieszkańcowi jednej ze spod warszawskich miejscowości, którego sytuacja życiowa obecnie jest dramatyczna.

"Wzruszyła mnie historia pana Waldka spod Warszawy. Chory, z niepełnosprawnościami. Jako dziecko stracił rodziców. Do 90 roku życia opiekował się nim dziadek ale zmarł. Pan Waldek został sam i ŻYJE w FATALNYCH WARUNKACH. Po prostu dramat. Nie jest leniuchem. Pracuję gdzie może np przy zbiorze jabłek" - pisze pogodynek. Nie kryje też, że jego historia wzruszyła go do łez.

Dodał, że pan Waldek potrzebuje przede wszystkim bezpiecznego dachu nad głową. Dom, w którym mieszka obecnie, jest w opłakanym stanie. Ze względu na jego sytuację życiową, o budowie nowego czy generalnym remoncie nie ma mowy. Dlatego prezenterzy TVN ruszyli z pewnym pomysłem na dom modułowy i zbiórką.

"Pana Waldka poznała moja koleżanka z redakcji, Natalia. Przez cały rok zbierała pieniądze na swoje wymarzone wakacje. W tym roku postanowiła jednak zostać w domu. Nigdzie nie jedzie. Wszystkie zaoszczędzone pieniądze przekazuje na nowy dach nad głową. @natalia_kania to PIĘKNY GEST! I ja dołączam do zbiórki. W wakacje chce odwiedzać to miejsce i pomagać najpierw przy rozbiórce a potem urządzaniu".

Prezenter zaapelował też do swoich fanów o pomoc i wsparcie inicjatywy. "Chcemy uzbierać na skromny dom modułowy. Bardzo Was proszę o wpłaty, nawet niewielkie. Ziarnko do ziarnka. Ja też się dołożyłem. Potrzeba 250 tyś pln" - podsumował. Link do zbiórki udostępnił na swoim profilu.