Bardowscy z show "Rolnik szuka żony" nie poprzestaną na jednym dziecku. Zdradzili swoje plany
Zakochani poznali się podczas nagrywania popularnego programu. 2,5 roku temu wzięli ślub, a niespełna 2 lata temu zostali rodzicami. Ale to nie koniec. Małżonkowie chcą postarać się o całą gromadkę maluchów.
Ania i Grzegorz Bardowcy dzięki udziałowi w show znaleźli miłość, jednak program otworzył im też drzwi do show-biznesu i kariery zawodowej. Małżonkowie mają wielu fanów, prawdopodobnie głównie wśród rolników. Nic więc dziwnego, że na fali popularności "Rolnika" postanowili poprowadzić show "Agrorewolucje", gdzie Grzegorz doradzał w sprawie upraw, Anna przyglądała się codziennemu życiu uczestników. Udział w kolejnej produkcji był dla 27-latki wyzwaniem.
Zapracowana Ania, która przecież na co dzień nie tylko działa w gospodarstwie, ale i opiekuje się synkiem, do tej pory nie miała czasu na odebranie dyplomu. W końcu się udało, dziewczyna pochwaliła się tym w sieci, a przy okazji zdradziła co nieco na temat planów zawodowych i, być może, prywatnych.
"W końcu znalazłam czas na odebranie dyplomu. Sporo czasu minęło od ukończenia studiów. Tyle lat nauki, a Grzesiek mówi, że zostałam rolniczką. Jeśli chodzi o plany zawodowe, to póki co myślimy o domowym przedszkolu" - napisała na swoim instagramowym profilu.
Fani zaczęli zadawać pytania o studia, ale i o nawiązanie do powiększania rodziny: "Domowe przedszkole? Można gratulować?". O kolejnej ciąży nic niestety nie wiadomo. Ania nie zapomniała jednak pochwalić się kierunkiem, który skończyła: "Licencjat edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne, a mgr z poradnictwa psychologiczno-pedagogicznego".
Być może domowe przedszkole to plan nie tylko na życie prywatne, ale i kolejną ścieżkę kariery?
Tak czy inaczej, należą jej się gratulacje!