Barbara Kurdej-Szatan nie chce grać u boku męża. W "M jak Miłość" znowu robi się gorąco
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan to jedna z najgorętszych par tego sezonu. Co chwila dostarczają nam nowych emocji. Teraz Basia zaskakuje nową rewelacją. W "M jak Miłość" woli stronić od wspólnych scen z mężem - donosi "Fakt".
26.08.2018 | aktual.: 26.08.2018 17:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnio pisaliśmy o tym, że Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan nie mają za dużo czasu dla siebie. Obydwoje na pierwszym miejscu stawiają karierę. Ubolewa nad tym ich córeczka Hania, która liczy na rodzeństwo. Niestety, związani kontraktami nie mogą pozwolić sobie na kolejne dziecko. Teraz okazuje się, że jedno z najpopularniejszych małżeństw w branży, nie ma ochoty widywać się na planie wspólnego serialu.
Tuż po tym, jak Rafał Szatan został zatrudniony w produkcji "M jak Miłość", zaczęto dociekać, czy będzie miał wspólne sceny ze swoją żoną. Internauci początkowo twierdzili, że to właśnie ona "załatwiła" mu pracę.
Sama aktorka odrzuca te zarzuty. Podkreślała, że jej mąż, tak jak każdy inny kandydat do roli, wziął udział w castingu. I jednocześnie właśnie takie spekulacje sprawiły, że Basia nie ma zamiaru grać u boku męża. Małżeństwo nie chce podzielić losu Mikołaja Roznerskiego i Adriany Kalskiej, którzy będąc razem w życiu prywatnym, spotykają się w pracy.
Ze wstępnych przecieków od producentów wiadomo nam, że Kurdej-Szatan będzie grała u boku Pawła Deląga.
Dobry wybór?