Rozrywka"Azja Express" promuje seksizm? "Jak ja bym miał przerwę między nogami, to też bym to wykorzystywał"

"Azja Express" promuje seksizm? "Jak ja bym miał przerwę między nogami, to też bym to wykorzystywał"

"Azja Express" promuje seksizm? "Jak ja bym miał przerwę między nogami, to też bym to wykorzystywał"
Źródło zdjęć: © ONS.pl

16.08.2017 12:00, aktual.: 16.08.2017 12:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kolejny sezon reality-show TVN dostarczy widzom nie tylko sporej dawki emocji i rywalizacji, ale także wielu tematów do zagorzałych dyskusji. Jednym z nich z pewnością będzie seksistowskie zachowanie uczestników. Małą zapowiedź tego, co zobaczymy wkrótce na ekranie, możemy obejrzeć w krótkim zwiastunie. O "Azja Express" znów będzie głośno!

Jeszcze się nie zaczął, a już wzbudza skrajne emocje. O czym mowa? O 2. sezonie programu "Azja Express", który 6 września zadebiutuje na antenie TVN. Wystarczy obejrzeć zwiastun, aby upewnić się, że i tym razem nie zabraknie niebezpiecznych przygód, zaciętej rywalizacji i ostrych jak brzytwa komentarzy uczestników pod adresem rywali.

Jak pamiętamy, w 1. edycji prym w kategorii "czarny charakter" wiodło dwóch bohaterów: Renata Kaczoruk i Michał Żurawski. Po obejrzeniu zapowiedzi 2. serii możemy być pewni, że rolę tę (przynajmniej na początku) przejmie towarzysz Antoniego Pawlickiego - Paweł Ławrynowicz.

- Jak ja bym miał przerwę między nogami, to też bym to wykorzystywał - powie w jednym z odcinków, gdy koleżanki z programu wygrają z nim o włos.

Ale to nie koniec sytuacji, w których widzowie wstrzymają oddech. Podczas wykonywania jednego z zadań grupa Hindusów zacznie gwizdać i wiwatować na widok Julii Bijoch. W rezultacie dziewczyna popłacze się przed kamerami.

Przypomnijmy, że w 1. edycji "Azja Express" doszło do podobnych sytuacji z seksizmem w tle. Michał Żurawski w finałowym odcinku zawzięcie walczył o zwycięstwo. Do tego stopnia zaangażował się w ostatni wyścig, że w pewnym momencie puściły mu nerwy. Gdy jedna z mieszkanek Bangkoku nie potrafiła mu wskazać drogi, bez żadnych skrupułów wykrzyczał do swojego towarzysza podróży, Ludwika Borkowskiego:

- Jak jeszcze raz spytasz o drogę kobietę, to ci przy...lę. Baby są, wiadomo, do wystrzelania. Kobiety są, wiesz, do czego. Do rodzenia dzieci, stania przy garach i bycia posłusznymi!

Choć później Żurawski tłumaczył się w "Dzień Dobry TVN", że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu, widzom trudno zapomnieć o tej sytuacji. Teraz będzie tak samo?

Źródło artykułu:WP Teleshow
tvnprogramy rozrywkoweazja express
Komentarze (25)