"Azja Express": pierwsze zgrzyty i sojusze. Odpadli Tymańscy

"Azja Express": pierwsze zgrzyty i sojusze. Odpadli Tymańscy
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Urszula Korąkiewicz

/ 7GALERIA

Obraz
© Instagram.com

"Azja Express" wkroczyła w kolejny etap, z którego musiała odpaść pierwsza para. Przypomnijmy, że bezpieczne były Marta Wierzbicka i jej przyjaciółka Oliwia, które wywalczyły sobie w poprzednim odcinku immunitet. Co więcej, podczas wyścigu po plantacji herbaty wygrały amulet o wartości 10 tys. zł.

Panie wyznaczyły też trzy pary, które musiały wykonać wymyślone przez nie dodatkowe zadanie. Jako ochotnicy zgłosiły się zespołu Michała Piróga i Antoniego Pawlickiego, dołączyły do nich także siostry Bijoch. Co jeszcze czekało uczestników?

/ 7Kolejny wyścig

Obraz
© Instagram.com

Podczas wymyślonego przez Wierzbicką i jej koleżankę zadania trzeba było przenieść 750 m w dół zatłoczonej ulicy na tacy 3 filiżanki herbaty. Można było używać tylko jednej ręki. Za zbite naczynie naliczano 5 min kary, za wylany płyn 1 min. Najlepiej z próby wyszli Piróg i jego towarzysz, co zdziwiło Pawlickiego. - Jak to, oni nie rozlali? - dziwił się Paweł Ławrynowicz. - No ale popatrz, jakie on ma łapy - dodał. Piróg jego okrzyki odebrał jako wyraz zazdrości.

/ 7Nowy sojusz

Obraz
© Instagram.com

Wśród uczestników zawiązał się także mało spodziewany sojusz, pomiędzy Pawlickim i Ławrynowiczem a siostrami Bijoch. Uczestnicy nie ukrywali wobec siebie sympatii, a także starali się sobie pomóc w poszczególnych zadaniach.

- Patrzę, a tu nasze dwie dziewczyny wskakują do autobusu, to się nie zastanawiałem, tylko też wsiedliśmy - wspominał Ławrynowicz. Trzymamy się dziewczyn, niech one idą przodem. Ty, patrz, one wychodzą na ulicę i trzech gości się ustawia w kolejce, żeby je podwieźć. Imponują mi strasznie, nie wiem, czy będziemy w stanie z nimi wygrać.

/ 7Kłopoty na trasie

Obraz
© Instagram.com

Tymczasem Joanna i Łukasz mieli poważny problem. - Jedziemy, siedzimy, tak się bezpiecznie poczułam, komfortowo, a tu nagle Łukasz mówi: "Wyciągnę wodę z plecaka, to się napijemy"- komentowała Przetakiewicz.

Niestety, okazało się, że bagażu brak.- Zaraz, gdzie jest mój plecak? - zorientował się Jakóbiak. - Tam było wszystko na cały miesiąc, musimy wrócić. Ja nie wiem, gdzie on jest, pewnie gdzieś przy drodze.

- Byłam tak wściekła, że nic nie powiedziałam - wyznała Przetakiewicz. - Jak jestem wściekła, to nic nie mówię. Mój świętej pamięci tata mi powtarzał: "Ona niejedną armię poprowadzi". Dzięki mojemu tacie jestem teraz taka twarda - dodała.

Internauci podejrzewają, że wpadka Jakóbiaka była ustawką. To naprawdę możliwe, aby nikt nie zwrócił uwagi na porzucony przy drodze placak?

/ 7Sprawdzone patenty

Obraz
© Instagram.com

Przetakiewicz i Jakóbiak przy łapaniu autobusu do Badaraweli postanowili utrzymać sojusz z siostrami Bijoch. - Zuzanna, pokaż się kierowcy, jak on ciebie zobaczy, to na pewno was zabierze - zachęcała Joanna.

Piróg i Czaykowski zdecydowali się podróżować z Tymańskimi.

- Ja jeszcze nie widziałem takiej relacji ojca z synem - wyznał Michał. Oni są bardzo uroczy w tej całej podróży. Lukas jest taki bardziej ogarnięty.

- Ja często powtarzam Lukasowi: "Synek, ty nie kombinuj, ja już tam byłem" - wyznał Tymon.

- To trochę niewdzięczna rola - dodał.

/ 7Kolejne zadanie

Obraz
© Instagram.com

Kolejnym zadaniem było wypicie określonej ilości jogurtu zmieszanego z miodem. Siostry Bijoch, które dotarły na miejsce jako pierwsze, musiały wyznaczyć ilość napoju, która przypadnie każdej z par. Wyjątkowo życzliwie potraktowały Antoniego i Piotra, co jeszcze mocniej ugruntowało ich w przekonaniu, że warto trzymać się w pobliżu modelek. Najmniej ulgowo potraktowały Staszka i Szymona. - To znak, że czują w nas konkurencję - skomentował optymistycznie Karpiel-Bułecka.

/ 7Tymańscy pożegnali się z show

Obraz
© Instagram.com

Przetakiewicz walcząc o przetrwanie w programie, ofiarowała kierowcy złapanego samochodu amulet przynoszący bogactwo, żeby szybciej jechał. - Ty chyba dużo takich amuletów w życiu dostałaś - skomentował kwaśno Jakóbiak.

Na mecie Joanna zwierzyła się ze swoich przemyśleń. - To jest taka nauczka: nigdy nie odłączać się od grupy - wyznała. Do cennych rad innych uczestników najwyraźniej nie zastosowali się Tymon Tymański z synem, bo dotarli na metę wyścigu jako ostatni. Oznaczało to, że niestety jako pierwsi musieli opuścić program. Oglądaliście ten odcinek?

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta