"Azja Express": Ilona Łepkowska wyśmiewa Łukasza Jemioła
Projektant nie jest zadowolony z tego, co zobaczył w dwóch pierwszych odcinkach programu "Azja Express”. Postanowił zaatakować osoby komentujące jego zachowanie i zapowiedzieć, że "bezpodstawne oczernianie to droga, która prowadzi do sądu". Na słowa Łukasza Jemioła zareagowała Ilona Łepkowska.
19.09.2016 | aktual.: 19.09.2016 12:21
Kochani ! nie wierzcie w żadne słowa które piszą o programie Azja Express i uczestnikach ... To pożywka dla portali i hejterów ! uczestnicząc w przygodzie życia nikt nie analizował ze za chwile Polacy ukryci za monitorami swoich komputerów będą nam dokładać ile sie da ... Jeden odcinek to 130 godzin naszego życia zamknięty w 60 minutowym odcinku ... Ekipa i my wiemy jak było ! Pisanie bezpodstawnie bzdur i oczernianie nas to droga która prowadzi niestety do sądu ..... – napisał Łukasz Jemioł na swoim profilu instagramowym (zachowaliśmy oryginalną pisownię).
Wypowiedź projektanta udostępniła na swoim Facebooku Karolina Korwin-Piotrowska. Tam sytuację i zachowanie celebryty skomentowała Ilona Łepkowska, scenarzystka filmowa.
A czemu to Pan Łukasz Jemioł straszy nas sądem? Bo się trochę pośmiejemy z celebrytów, którzy wiedzieli chyba, co robią? I wiedzieli, co zobaczymy, skoro mieli wycelowany prosto w nos obiektyw kamery? I którzy wiedzą, co to jest montaż i jakie kawałki będą na pewno najsmaczniejsze dla widzów i podniosą oglądalność? Panie Łukaszu, niech Pan więc nie grozi i się nie użala. No i chciałam zaznaczyć, że ja się nie kryję za niewielkim skądinąd ekranem mojego laptopa. Pozdrawiam. Ilona Łepkowska PS. Nawiasem mówiąc, średnio Pan wypada póki co w "Azja Express" – napisała.
Na wypowiedź Łepkowskiej odpowiedziała Korwin-Piotrowska: Pan Łukasz chyba ma problem, bo nie do końca wiedział albo chciał wiedzieć, w co wchodzi i jakie są tego konsekwencje.
Ilona Łepkowska nie pozostała dłużna: Nie wiedział? A co, nigdy nie widział żadnego reality show, Pani Karolino? Nie bardzo chce mi się wierzyć... No i mazgaj z niego straszny... Cały czas boję się, że zacznie płakać i mówić "Do mamy! Do mamy!"
Czy medialna wojna na profilach społecznościowych znajdzie swój finał w sądzie?