Zapowiada się hit. Netflix robi drugie podejście po 14 latach
Netflix nie ustaje w produkowaniu aktorskich adaptacji popularnych seriali animowanych. Po ogromnym sukcesie "One Piece" przyszła kolej na "Awatar: Ostatni władca wiatru", który został zaprezentowany na pierwszym zwiastunie.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 21:43
"Awatar: Ostatni władca wiatru" to aktorska wersja serialu animowanego "Awatar: Legenda Aanga" ("Avatar: The Last Airbender"), który był emitowany w latach 2005-2008. Produkcja Nickelodeon cieszy się do dziś ogromną popularnością. Na jej podstawie powstały gry, komiksy, animowany sequel "Legenda Korry", a także fatalny film pełnometrażowy.
"Ostatni władca wiatru" w reżyserii M. Night Shyamalana trafił do kin w 2010 r. i zebrał miażdżące recenzje. W serwisie RottenTomatoes średnia ocen to 5 proc. od profesjonalnych krytyków i 30 proc. od "zwykłych" widzów. Nic więc dziwnego, że gdy Netflix zapowiedział nakręcenie kolejnej aktorskiej wersji przygód Aanga i jego przyjaciół, fani mieli spore obawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy zwiastun daje jednak nadzieję, że "Awatar: Ostatni władca wiatru" będzie dużo lepszą adaptacją niż film sprzed 14 lat. Netflix planuje wypuścić pierwszy sezon składający się z 10 odcinków 22 lutego.
W roli tytułowej zobaczymy 14-letniego Gordona Cormiera, znanego głównie z serialu "Bastion". W obsadzie pojawią się też takie nazwiska jak Elizabeth Yu ("Obsesja"), Kiawentiio ("Ania, nie Anna"), Ken Leung ("Lost: Zagubieni", "Nocna zmiana"), Tamlyn Tomita ("Pojutrze"), Daniel Dae Kim ("Zbuntowana", "Hellboy")
Awatar: Ostatni władca wiatru | Oficjalny zwiastun | Netflix
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.