''Atlas Chmur'' - nasza relacja z europejskiej premiery

W Berlinie odbyła się europejska premiera „Atlasu chmur”, na którą przybyły zarówno największe gwiazdy z Hollywood, jak i znane osobistości niemieckiego kina. Na czerwonym dywanie w szampańskich humorach pojawili się Tom Hanks, Halle Berry, Hugo Weaving, James D’Arcy, Ben Whishaw, Doona Bae oraz oczywiście reżyserzy: Tom Tykwer, Lana i Andy Wachowski. Wyjątkowe kino wymaga równie wyjątkowej oprawy, dlatego też premiera filmu odbyła się w kultowym Cinestar SonyCenter na Postdamer Platz, miejscu dobrze znanym sympatykom festiwalu Berlinale.

''Atlas Chmur'' - nasza relacja z europejskiej premiery

07.11.2012 14:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W oczekiwaniu na gwiazdy dziennikarze żartowali, że tytuł filmu jak ulał pasował do towarzyszącej wydarzeniu aurze. Premiera „Atlasu chmur” odbyła się w strugach mroźnego deszczu, a ciemne chmury nieprzerwanie wisiały nad zebranymi gośćmi. Pomimo nieprzychylnej pogody gwiazdy z wielką elegancją i cierpliwością pozowały do zdjęć oraz chętnie żartowały z dziennikarzami.

Największą furorę i wrzask zebranych fanów wywołało przybycie *Toma Hanksa* do SonyCenter. Widać, że aktor, który do historii kina przeszedł kultową rolą Forresta Gumpa, na czerwonym dywanie czuje się jak ryba w wodzie. Hanks dowcipkuje, zaczepia dziennikarzy, z przyjemnością odpowiada na pytania i chętnie opowiada anegdotki z planu. Jego pozytywna energia udziela się wszystkim zziębniętym gościom i fanom zebranym wokół czerwonego dywanu. Dwukrotny zdobywca Oscara opowiedział Wirtualnej Polsce o tym, jak na planie wołał na Wachowskich „mamo” i „tato” oraz dlaczego trzeba koniecznie wybrać się do kina na „Atlas chmur”. Odpowiedzi poznacie w naszej wideo relacji.

Ekipa filmu na premierze (fot. AP)

Następnie światła reflektorów padły na zjawiskowo piękną Halle Berry. Aktorka, która zasłynęła jako pierwsza czarnoskóra laureatka Oscara za rolę pierwszoplanową, niestety nie mogła bawić się na czerwonym dywanie tak długo i tak dobrze jak Hanks. Fatalna pogoda uniemożliwiła Berry (odzianą jedynie w sukienkę, bez cieplejszego okrycia) dłuższą rozmowę z dziennikarzami. Kiedy mroźne powietrze było już nie do wytrzymania, aktorka pędem ruszyła w kierunku budynku.

Prawdziwą przyjemnością i największym zaskoczeniem dla przedstawicieli WP.PL okazała się rozmowa z Hugo Weavingiem. Ten znakomity aktor, znany z tak wielkich produkcji, jak choćby trylogia „Władcy pierścieni” czy „Matrix”, w rzeczywistości jest całkowitym przeciwieństwem swojego filmowego wizerunku. Odtwórca pamiętnego Agenta Smitha to przemiły, urzekający i skory do żartów człowiek, który z przyjemnością rozmawiał o Polsce, a nawet za naszym pośrednictwem przesłał specjalne pozdrowienia dla Jacka Komanai swoich fanów.

Halle Berry na premierze filmu (fot. AP)

Premierowy wieczór „Atlasu chmur”udowodnił, że im większa gwiazda tym milszy i skromniejszy człowiek się za nią kryje. Tę tezę potwierdza również nasz kolejny rozmówca, James D’Arcy. Angielski aktor, znany przede wszystkim z ostatniego filmu Madonny „W.E.”, a którego już niedługo będziemy mogli podziwiać w filmie „Hitchcock”, i tym razem oczarował gości znakomitą poczwórną rolą. D’Arcy opowiedział Wirtualnej Polsce o tym czy wierzy w reinkarnację, jak duże komplikacje niosła ze sobą praca z trzema reżyserami oraz jak udało mu się odnaleźć w tak wielkim i skomplikowanym projekcie filmowym. Najlepsze zostawiliśmy na koniec - w trakcie rozmowy z naszymi dziennikarzami aktor pokłócił się z Hugo Weavingiem i zarzucił mu pijaństwo na planie. Całe to zabawne zdarzenie możecie zobaczyć tylko w naszej relacji wideo!

Jako ostatni na czerwony dywan wkroczyli reżyserzy superprodukcji - Lana Wachowski wraz z bratem Andym oraz Tom Tykwer, którego polscy widzowie znają przede wszystkim jako twórcę „Biegnij Lola, biegnij”. Cała trójka szczerze przyznaje, że za sprawą „Atlasu chmura” pragnie powrócić do grona hollywoodzkich gigantów. Premiera najnowszego dzieła rodzeństwa Wachowskich jest również doskonałą okazją do zaprezentowania światu nowego wcielenia znakomitej reżyserki. Do niedawna współautorka „Matriksa” była znana widzom jako Larry. W ostatnim czasie artystka pomyślnie przeszła operację zmiany płci i dziś aż trudno pojąć, że
ta urodziwa kobiety z różowymi dreadami na głowie była kiedyś mężczyzną.

W towarzystwie międzynarodowych gwiazd znalazły się również dwie użytkowniczki serwisu film.wp.pl. Paulina Szugalska oraz Aleksandra Basińska, czyli laureatki naszego konkursu przeprowadzonego wspólnie z firmą Kino Świat (polskim dystrybutorem filmu „Atlas chmur”), wyglądały znakomicie i idealnie wpasowały się w hollywoodzki blichtr. Pomimo wielkich emocji udało nam się z nimi porozmawiać jeszcze przed rozpoczęciem projekcji.

„Atlas chmur” to rewolucyjna superprodukcja, która przede wszystkim zachwyca od strony wizualnej. Doskonałe zdjęcia, rewelacyjny montaż oraz szokująca charakteryzacja to najistotniejsze walory filmu, które z pewnością przełożą się na jego międzynarodowy sukces. Trójka znanych reżyserów za sprawą swojego nowego dzieła po raz kolejny wyprzedza obecną epokę. Na wielkie brawa zasługują również aktorzy, wśród których należy przede wszystkim wyróżnić Toma Hanksa, Hugo Weavinga i, co najciekawsze, Hugh Granta. Gwiazdorzy w swoich kilku ekranowych kreacjach wspięli się na wyżyny aktorstwa. Najnowszy film twórców „Matriksa” oraz adaptacji „Pachnidła” to spektakularne widowisko, którego nie wolno przegapić.

Komentarze (0)