Ashley James trudno było zapanować nad obłędnym dekoltem
Brak bielizny okazał się błędem
Krągłości celebrytki co rusz wysuwały się zza zbyt głębokiego wycięcia. James musiała bacznie obserwować swoje wdzięki. Gdy sprawy zaszły za daleko, nie pozostało jej nic innego, tylko zakryć się rękami. Brak bielizny okazał się błędem.
Ashley James to jedna z najbardziej popularnych brytyjskich celebrytek. Sławę zdobyła m.in. dzięki występom w reality-show "Made in Chelsea" i gościnnym występom w kilku serialach. Wschodząca gwiazda małego ekranu stara się za wszelką cenę podgrzewać temperaturę wokół siebie. Regularnie umawia się na ustawiane sesje z paparazzi, paraduje w skąpym bikini i dzieli się w sieci prywatnymi zdjęciami. Aby nie zniknąć z pierwszych stron kolorowych gazet, celebrytka sięgnęła po kolejny sprawdzony sposób. Nic tak przecież nie przykuwa uwagi fotoreporterów, jak odważna kreacja na czerwonym dywanie. Tym razem 28-latka postawiła na ogromny dekolt, który ledwo skrywał jej krągłości. Mimo że James słynie z kobiecych sporych rozmiarów biustu, postanowiła zrezygnować z bielizny. A to okazało się błędem. Ashley trudno było zapanować nad krągłościami, które wysuwały się zza zbyt głębokiego wycięcia. Celebrytka musiała bacznie obserwować swoje wdzięki. Gdy sprawy zaszły za daleko, nie pozostało jej nic innego, tylko zakryć
się rękami. Zobaczcie, jak James zaprezentowała się podczas londyńskiej premiery filmu "Batman vs. Superman".