Artur z "Rolnik szuka żony" wparował z kamerą do pokoju dziewcząt. Obowiązki nie mogły czekać

"Wsi spokojna, wsi wesoła"... dopóki nie trzeba zrobić porannego porządku. O tym, że pobyt u rolników na wsi to nie agroturystyka, przekonały się kandydatki Artura.

Artur nie miał litości dla swoich gości: życie na gospodarstwie rządzi się swoimi prawami
Artur nie miał litości dla swoich gości: życie na gospodarstwie rządzi się swoimi prawami
Źródło zdjęć: © TVP

Artur to uczestnik najnowszej edycji "Rolnik szuka żony". Młody mężczyzna wzbudził duże zainteresowanie wśród widzek programu, które masowo słały do niego listy. On kontynuując tradycję mężczyzn w tym show, wybrał najatrakcyjniejsze z nich i zaprosił trójkę na swoje gospodarstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rolnik jest sympatycznym i wesołym mężczyzną, ale nie da się ukryć, że praca na roli stanowi dla niego życiową pasję. Trzem dziewczynom oprowadzanym po obejściu opowiadał o siewnikach. Na szczęście nie zabrakło czasu także na przyjemności. Ponoć cała czwórka zasiedziała się pierwszego dnia aż do świtu. Nic dziwnego, że pobudka nie należała do najłatwiejszych.

Najwyraźniej dziewczyny nie miały ustawionych budzików, bo pan gospodarz osobiście postanowił je wyrwać z łóżek. W towarzystwie kamery wszedł do sypialni dziewczyn i każdą z nich budził, gdy spały jeszcze smacznie w piżamach.

- Wolałabym inne pobudki, ale była taka, więc trzeba było wstać - powiedziała potem do kamery ze śmiechem Blanka.

Artur zaprosił swoje trzy kandydatki do porannego obrządku przy zwierzętach, przy którym żartom oczywiście nie było końca. Myślicie, że ma już swoją ulubienicę?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)