Artur Andrus bez zgody na współpracę z inną stacją. Co dalej? "Są trzy możliwości"
Artur Andrus od lat z powodzeniem łączył pracę w radiowej Trójce i TVN24. Tym razem, decyzją zarządu radia, sytuacja się zmieniła.
19.10.2017 | aktual.: 19.10.2017 15:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgoda na współpracę z innymi mediami w przypadku Polskiego Radia jest wydawana przez zarząd na rok. Jak poinformował "Presserwis", tym razem na dalszą współpracę Andrusa ze "Szkłem kontaktowym" zgody nie wyrażono. Dziennikarz nie dostał jednak uzasadnienia odmowy. Nie zdecydował jeszcze też, co zrobić w tej sytuacji.
- Jeszcze nie podjąłem żadnej decyzji. Rozmowy się toczą. Mam mieć spotkanie z prezesem. Są możliwe trzy rozwiązania: odchodzę ze "Szkła kontaktowego", odchodzę z Trójki albo nie odchodzę z żadnego miejsca - powiedział dziennikarz w rozmowie z "Presserwisem".
My również poprosiliśmy satyryka, by przybliżył kulisy sprawy. - Rzeczywiście wydarzyło się tak, że nie otrzymałem tej zgody, ale sprawa jest w toku i rozmowy jeszcze trwają. Uzasadnienia nie podano, ale zarząd ma pełne prawo po prostu decydować czy wyraża zgodę na współpracę, czy nie. Nie wiem jeszcze, jaki będzie finał tej sytuacji – tłumaczył w rozmowie z WP Teleshow Artur Andrus.
- Muszę się spotkać, porozmawiać z prezesem i wtedy podjąć jakąś decyzję – dodał. Jak się okazuje, to nie pierwszy raz, gdy odmówiono mu współpracy z inną stacją. - *Taka sytuacja już mi się zdarzyła, parę lat temu, za czasów prezesury Krzysztofa Czabańskiego. Też nie dostałem takiej zgody, ale odwołałem się i ostatecznie ją dostałem. Nie wykluczam, że tak będzie i teraz. Być może po rozmowach dojdziemy do wniosku, że znajdziemy argumenty przemawiające za tym, żeby ta współpraca trwała *– przyznał w rozmowie z nami.
Czy przyjdzie nam się pożegnać z lubianym prezenterem Trójki? Jak stwierdził sam Andrus, sprawa jest jeszcze zbyt świeża, by mówić o takim scenariuszu. - Na pewno nie jest tak, że mam jakąś inną propozycję i rozważam przejście do innego radia. Po prostu zaistniała taka, a nie inna sytuacja i teraz podejmuję rozmowy z dyrekcją Trójki i zarządem radia i w zależności od tego, jaka będzie ostateczna decyzja, taką decyzję i ja podejmę – podsumował.
Andrus z radiową Trójką jest związany od 1994 r. Był redaktorem "Powtórki z rozrywki", "Trójki pod Księżycem" oraz "Teraz śmieszniej", a obecnie prowadzi audycję "Akademia rozrywki". Do ekipy TVN dołączył natomiast w 2005 r. i od tamtej pory jest jednym z komentatorów w "Szkle kontaktowym" nadawanym na antenie TVN24.