Ambitna absolwentka politologii
Choć Arleta Bojke ma dopiero 31 lat, od dziesięciu pracuje w TVP. Po maturze zaczęła staż - najpierw w redakcji zagranicznej "Wiadomości", później została korespondentką w Moskwie. Relacjonowała m.in. wydarzenia związane z katastrofą smoleńską, wybory parlamentarne w 2011 roku oraz wybory prezydenckie w 2012 roku.
Choć skończyła politologię, która dziś niestety, nie cieszy się poważaniem, świetnie wykorzystała możliwości, jaki dał jej ten kierunek.
- Politologia na pewno otwiera umysł i poszerza horyzonty. Dla mnie studia na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu to przede wszystkim ludzie. To profesjonalni wykładowcy, u których nigdy nie było taryfy ulgowej. To także koledzy - osoby niezwykle utalentowane, o niesamowitych zainteresowaniach, z którymi rozmowy były zawsze rozwijające. Na tych studiach przekonałam się, że marzenia z dzieciństwa są osiągalne, że szanse na ich realizację są na wyciągnięcie ręki - wystarczy tylko korzystać z tego, co daje uczelnia. Do obecnej pracy trafiłam dzięki praktykom zawodowym organizowanym przez WNPiD - tłumaczyła.