Arkadiusz Jakubik: Rozbierana scena zniszczyła mu dzieciństwo

Dzisiaj nie ma najmniejszych problemów ze zrzucaniem ubrań przed kamerą, choć wiele lat temu rozbierana scena zniszczyła mu dzieciństwo i wpędziła w poważne kompleksy.

''Kudłaty debil z sitcomu''
Źródło zdjęć: © mat. dystrybutora

/ 7''Ten debil z Polsatu''

Obraz
© EastNews

Mówiono mu, że z taką aparycją niewiele zdziała. Tymczasem okazał się niezastąpionym aktorem charakterystycznym, spisującym się zarówno w repertuarze komediowym, jak i dramatycznym. Z radością konstatował, że wreszcie udało mu się zerwać z aktorskim wizerunkiem „tego debila z Polsatu" i teraz może grać w tym, w czym chce.

A na brak zleceń narzekać nie może, bo należy obecnie do czołówki najpopularniejszych polskich aktorów i reżyserzy chętnie widzą go na planie swoich filmów – lada chwila będziemy mogli oglądać go w „Carte Blanche”.

Poza tym Arkadiusz Jakubik - który 14 stycznia obchodzi 46. urodziny - to prawdziwy człowiek orkiestra. Reżyser, scenarzysta, autor musicali i słuchowisk radiowych, wspaniały mąż i troskliwy ojciec. A także postać kontrowersyjna - jego szczere i bezceremonialne wypowiedzi o polityce i Kościele niejednego doprowadziły do szewskiej pasji.

/ 7''Tego nie było w scenariuszu''

Obraz
© AKPA

Marzenie o aktorstwie – które szybko zmieniło się w jego dziecięcy koszmar – zrealizował już w 1977 roku, debiutując na ekranie w „Okrągłym tygodniu”.

Kiedy przyjmował rolę, nie wiedział, że na planie będzie musiał wystąpić nago...

- Tego nie było w scenariuszu, bo nigdy bym się na to nie zgodził – opowiadał w programie u Kuby Wojewódzkiego. - Miałem 7 lat, ale umiałem czytać. Przeczytałem ten scenariusz i dowiedziałem się dopiero na planie w trakcie zdjęć, że reżyser wymyślił sobie, że Emilia Krakowska, moja filmowa mama, miała mnie myć w misce i ja miałem stać przed kamerą goły jak mnie Pan Bóg stworzył. I ja po prostu pełna histeria, płacz, absolutnie nie zagram, no gdzie, moja szkoła zobaczy, co to będzie - wyznał Jakubik.

- Uciekłem z planu, zmusili mnie groźbą, prośbą, nie wiem czym. Zagrałem tę scenę i wyobraź sobie: moje rodzinne miasto Strzelce Opolskie, szkoła podstawowa nr 2 idzie do kina Pionier na premierę filmu. Ogląda ten film, ogląda tę scenę, ogląda mnie golusieńkiego. I co się dzieje potem? I mam potem przerąbane! Wszyscy na korytarzach w szkole wołają do mnie: "Aktor, aktor! Pokaż pisiora! Aktor, pokaż pisiora!" Masakra. Musiałem szkołę zmienić.

/ 7''Nie chciałem być aktorem''

Obraz
© mat. dystrybutora

Ten filmowy epizod wpędził małego Jakubika w ogromne kompleksy i wydawało się, że chłopiec na dobre pożegnał się z marzeniami o aktorstwie.

- Nie chciałem jeździć na castingi, grać i pokazywać siusiaka. Nie chciałem być aktorem. Zacząłem się jąkać. Klasyczna nerwica i czas dojrzewania – wspominał w „Gazecie Wyborczej”.

- Z uśmiechniętego, otwartego chłopca zmieniłem się w mruka. Stałem się nieufny, przestraszony – dodawał w „Twoim Stylu”.

Dopiero kiedy w liceum trafił do kółka teatralnego, zaczął odzyskiwać wiarę w siebie i własne możliwości. Na scenie mógł być tym, kim chciał, udawało mu się, choć na chwilę, zapomnieć o swoich słabościach. Mógł „udawać, że jest fajny”.

/ 7''Brzydki jestem''

Obraz
© AKPA

Dość szybko nauczył się, że jeśli chce coś w życiu osiągnąć, musi zaakceptować swój nie do końca idealny wygląd, uczynić z niego mocną stronę.

Ale łatwo nie było. Doskonale zdawał sobie sprawę ze swoich kompleksów i sądził, że przez to jest słabszy, że zginie w tłumie bezrobotnych aktorów.

Zrozumiał, że scena, na której zmienia się ze smutnego, nieśmiałego chłopaka w „króla życia”, jest jego przeznaczeniem – i nie bronił się już przed szkołą teatralną.

/ 7''Kudłaty debil z sitcomu''

Obraz
© AKPA

Nigdy nie bał się ciężkiej pracy – jeszcze w liceum dorabiał w zakładzie betoniarsko-kamieniarskim, dlatego wymagające studia go nie przerażały. Dopiero kiedy otrzymał dyplom i okazało się, że nie ma dla niego prawie żadnych ofert pracy, trochę się wystraszył. Ale się nie poddał.

Wyjechał do Warszawy i zaczął występować w operetce, dopóki nowy dyrektor nie zwolnił całej ekipy. Kontaktował się z producentami, pytając, czy nie mają dla niego jakiś ról, ale za każdym razem słyszał tę samą przeczącą odpowiedź. Wreszcie, po kilku latach niepewności i chwytania się wszystkich możliwych zleceń, zaproponowano mu rolę w serialu „13 posterunek”.

- Serial miał taką siłę rażenia, że przez lata siedziałem w szufladzie z napisem: „kudłaty debil z sitcomu” - dodawał w „Twoim Stylu”.

/ 7Aktorska szuflada

Obraz
© mat. dystrybutora

Dziś Jakubik niechętnie angażuje się w seriale.

- To medium bardzo atrakcyjne i niebezpieczne zarazem. Bardzo łatwo, a ja już to przerabiałem przy okazji „13 posterunku”, wejść w buty, w których aktor się nie do końca dobrze czuje. Zostaje mu przypięta łatka serialowej postaci, a jej pozbycie się wymaga ogromnego wysiłku. Aktor ma tylko jedną twarz i musi z rozwagą nią dysponować. Czasem warto ją zachować na coś ciekawszego – opowiadał w wywiadzie dla portalu Na ekranie.

- Miałem problem z taką aktorską „szufladą”, z której bardzo trudno było mi się przez długi czas wydostać. I powtarzam to często, że gdybym nie spotkał Wojtka Smarzowskiego i nie dostał propozycji zagrania w „Weselu”, to pewnie dalej bym w tej szufladzie siedział – dodawał.

Teraz robi wszystko, by ponownie do takiej szuflady nie trafić. Jest nieprzewidywalny i nie pozwala, by przypięto mu etykietkę. Gra nawet w kontrowersyjnym zespole Dr Misio, dzięki któremu, jak mówi, może odreagować swoje lęki.

/ 7''Szybko wyrosłem z polityki''

Obraz
© AKPA

Szczerość i życie w zgodzie z samym sobą są dla niego najważniejsze. Dlatego podpadł niedawno polskim kręgom prawicowym, zabierając głos na temat polityki i religii. Jak twierdzi, z tym pierwszym nie chce mieć nic do czynienia.

Utrzymuje, że nie ma ochoty znowu słuchać fałszywych obietnic i pustych dyskusji.

- Żadnej prawdziwej rozmowy o ideach, o wizjach rozwoju, o oddzieleniu Kościoła od państwa. Nic, tylko miałkość i pyskówka. Nie ma znaczenia, kto jest u władzy, a kto w opozycji – dodawał. - Dlatego Polskę polityczną sobie odpuszczam. Niech się chłopcy i dziewczęta bawią na górze. Nie moja piaskownica.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta