Ariel Winter skończyła 19 lat! Z okazji urodzin pokazała... pośladki
W jej beztroskim życiu nie brakuje jednak dramatów
Ariel Winter uwielbia chwalić się figurą. Nic dziwnego. To właśnie ona, a nie talent aktorski sprawia, że o dziewczynie jest głośno. Ariel od prawie ośmiu lat gra w serialu "Modern family", poza tym jej głos można usłyszeć w kreskówkach. Winter nie ma różnorodnego doświadczenia aktorskiego, znana jest z jednego serialu, a jednak sporo się o niej mówi. Wszystko dlatego, że nastolatka nie stroni od kontrowersji.
I nie chodzi tylko o pokazywanie ciała, o krągłe kształty, choć obfity biust i kuszące biodra Ariel mają wielu fanów. W styczniu gwiazdka skończyła 19 lat i z okazji swojego święta znów pochwaliła się "uroczym" zdjęciem. Jej instagramowe konto, które śledzi 2,8 miliona osób, pełne jest uwodzicielskich scenek i rozbieranych fotek. Ale przecież Winter to nie tylko seksowna dziewczyna dumna z figury dalekiej od prezentowanej na wybiegach!
Już jako 14-latka musiała zmierzyć się z rodzinnym dramatem.
Ariel Winter
Ariel Winter
Tymczasem w realnym życiu Ariel ma zupełnie inne priorytety. Młoda aktorka często bierze udział w odważnych sesjach zdjęciowych, na Instagramie chwali się fotografiami w skąpych wdziankach. Jest niska, obdarzona krągłościami, które kojarzą się raczej z dojrzałymi kobietami niż nastolatkami. W pełnym makijażu i wyzywających strojach wygląda na znacznie starszą.
Wygląd Ariel nie wszystkim się podoba - to on był jedną z przyczyn konfliktu Winter z matką. Spory biust zawsze stanowił dla nastolatki problem, który rozwiązała, operacyjnie go zmniejszając. Aby sprostać wizerunkowi tak pożądanemu w Hollywood, musiałaby jednak zrobić znacznie więcej niż tylko pójść pod nóż. Aktorka nie była w stanie spełnić również oczekiwań matki.
Ariel Winter
Trening i ścisła dieta może sprawiłyby, że Ariel zyskałaby figurę modelki. Z kolei nieco mniej odważna garderoba zapewne uspokoiłaby jej mamę - w rodzinnym domu Winter kłótnie o ubrania zamieniły się w walkę na sali sądowej.
Jej jednak nigdy nie zależało na spełnianiu oczekiwań innych. Aktorka wydaje się zachwycona ciałem, którym obdarzyła ją natura. Jedynie zbyt duży biust był wyzwaniem dla niewysokiej dziewczyny, jednak i to udało się skorygować.
W czerwcu 2015 roku Winter postanowiła zrobić coś, na co jej koleżanki po fachu raczej się nie decydują - poddała się operacyjnemu zmniejszaniu biustu, który nie tylko przytłaczał dziewczynę, burząc proporcje sylwetki, ale i obciążał kręgosłup Ariel.
Ariel Winter
17-latka zmieniła rozmiar 32F na 34D. Jej biust nadal pozostał obfity, ale nie nadawał nastolatce karykaturalnego wyglądu. O operacji powiedziała po dwóch miesiącach. Nowe kształty pokazała w "Glamour".
W wywiadzie powiedziała: Osoby odpowiedzialne za charakteryzację musiały się ze mną sporo namęczyć. Nosiłam za duże swetry albo wciskano mnie w stroje, w których ledwo oddychałam. Rozumiałam to, ale w trakcie kręcenia serialu było to dla mnie bardzo uciążliwe i bolesne. Często bolał mnie kręgosłup i miałam dużo problemów z plecami.
Ariel bardzo szybko dojrzała. Jej figura była krągła i kobieca już wówczas, gdy dziewczyna miała zaledwie 13-14 lat. Aktorka była obiektem żartów i kpin, nie mogła ubierać się jak rówieśnice, ale na działach z odzieżą dla kobiet. Ból pleców i szyi był kolejnym problemem. Do tego dochodziły kłopoty z agresywną matką, która nie akceptowała wyglądu córki.
Ariel Winter
Ariel musiała szybko dorosnąć nie tylko ze względu na swoją fizyczność. Jako 14-latka stoczyła batalię sądową z mamą. Oskarżyła Chrystal Workman o znęcanie się nad nią. Decyzją sądu Winter przeszła spod władzy rodzicielskiej pod opiekę starszej o 20 lat siostry, Shanelle Gray.
Mama Ariel miała ją wyzywać, szarpać, bić i terroryzować. Nie pozwalała dziewczynie ubierać się w nieodpowiedni, według niej, sposób, decydowała o jej finansach. Aktorka pracowała już wówczas na planie "Modern family" i zarabiała na własne utrzymanie.
W 2012 roku Ariel zamieszkała z siostrą, jej mężem i dwiema córkami. Shanelle nie miała dostępu do jej pieniędzy.
Ariel Winter
Po trzech latach Ariel ostatecznie "uwolniła" się od matki. W tym czasie nie utrzymywała z nią kontaktu, siostrę traktując jak rodzoną mamę. To jej składała życzenia z okazji dnia matki, jej wyznawała miłość poprzez media społecznościowe.
Chrystal Workman nie przyznała się do terroryzowania córki. W jednym z wywiadów powiedziała, że usiłowała zapanować nad krnąbrną nastolatką - gdy Ariel miała 14 lat, przyłapała ją w łóżku z 18-letnim chłopakiem. Przedwcześnie dojrzała córka miała sprawiać sporo problemów.
Ariel Winter
Ariel o swojej walce z matką opowiedziała w programie "Good Morning America". Wyznała, że bardzo trudno jest być ofiarą przemocy domowej, a zmierzenie się z takim rodzinnym dramatem na oczach opinii publicznej to dodatkowe obciążenie.
Przyznała, że jej mama zawsze dążyła do tego, by Ariel została gwiazdą. Pchała ją do świata show-biznesu, córka miała być spełnieniem osobistych marzeń matki, miała wykonywać jej polecenia i nie wykazywać własnej woli. Chrystal nie przejmowała się pragnieniami ani potrzebami swojego młodszego dziecka.
Obecnie Ariel jako 19-latka jest już w pełni samodzielna. Utrzymuje się dzięki roli w serialu (wiadomo już, że powstanie ósmy sezon) oraz innym show-biznesowym projektom. Spotyka się z Levim Meadenem, 30-letnim aktorem.