Decyzja widzów była dla niej szokiem
Rozczarowanie, które malowało się na twarzy Jana Klimenta i smutek Ani Wyszkoni po ogłoszeniu zwycięstwa Agnieszki Sienkiewicz i Stefano Terrazzino, dla nikogo nie było zaskoczeniem. W końcu to wokalistka w duecie z Klimentem od początku była faworytką jurorów i prowadziła w wyścigu po Kryształową Kulę. Kiedy oceniający wytykali aktorce "M jak Miłość" nierówny poziom występów, o Wyszkoni zawsze mówili to samo: jest perfekcyjnie przygotowana do każdego z nich.
To dlatego decyzja widzów, która przesądziła o zwycięstwie Agnieszki Sienkiewicz, była prawdziwą niespodzianką. Jednak nieplanowych wydarzeń było tamtego wieczoru znacznie więcej. Jak czytamy w "Życiu na gorąco", podczas prezentacji walca angielskiego Wyszkoni doznała kontuzji lewej ręki.