Anna Popek tłumaczy się z ostatnich plotek: "Nie mam wpływowego ojca ani bogatego kochanka"
Dziennikarka przerwała milczenie
None
Zmiany w Telewizji Polskiej, odnoszące się zarówno do kadr jak i linii programowej, nie schodzą z ust opinii publicznej. Wielu solidaryzowało się i udzielało wsparcia zwolnionym dziennikarzom, a jednocześnie nie oszczędzało krytyki pod adresem tych, którzy zachowali pracę w TVP. Szczególnie "oberwało się" Annie Popek, która jakiś czas temu pojawiła się na konferencji stacji w towarzystwie prezesa Jacka Kurskiego.
Domyślano się, że nowe władze przewidziały dla niej posadę szefowej TVP Polonia. Środowisko zarzuciło jej nielojalność wobec kolegów, w słowach nie przebierali również widzowie. Choć w rezultacie prezenterka nie otrzymała tego stanowiska, niesmak i dystans do jej osoby pozostał.
Popek wciąż słyszy plotki, że ma układy w telewizji i że jest lizuską władzy. Jaka jest prawda? W najnowszym wywiadzie w "Show" gwiazda odpowiedziała na te zarzuty pod swoim adresem.
Zobacz także: Anna Popek o wpadkach w programie "Pytanie na śniadanie"
AR