Anna Popek nie wierzy w lepsze jutro. Alarmujący wpis

Anna Popek otrzymała ostatnio od losu kilka bolesnych ciosów. Straciła pracę w radiu i telewizji. Podzieliła się przesłaniem: "Bawmy się", ale brzmi ono bardzo ponuro. Przyszłość widzi w czarnych barwach. Jedna fanka nie wytrzymała. Ostre słowa pod adresem prezenterki.

Anna Popek zaczęła prowadzić "Pytanie na śniadanie" w 2004 r.
Anna Popek zaczęła prowadzić "Pytanie na śniadanie" w 2004 r.
Źródło zdjęć: © Kapif

Po nastaniu w mediach publicznych nowych władz Anna Popek straciła swoje ulubione programy, najpierw w Trójce i PR24, a potem także "Pytanie na śniadanie" w TVP. W mediach społecznościowych przyznała, że ma mniejszą motywację do tego, żeby w ogóle wstać z łóżka i dopada ją chandra. Na dodatek upubliczniono jej zarobki w radiu (50 tys. zł za 2023 r.), co wywołało wiele nieprzyjaznych komentarzy.

"To faktycznie dziwne, że w XXI w. za pracę się płaci. W sumie mogłaby wystarczyć miska ryżu" - spuentowała ironicznie "aferę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatni wpis Anny Popek sugeruje, na pierwszy rzut oka, że udzielił się jej właśnie zdecydowanie lepszy, wręcz szampański nastrój. Gorąco zachęciła fanów do organizowania balów tematycznych np. w stylu lat 50. albo "Panienki ze dwora". Ale w tej beczce miodu znalazła się i łyżka dziegciu.

"Trwa karnawał i choć wiem, że okoliczności nie zachęcają do zabawy, to jednak lepiej już nie będzie" - stwierdziła prezenterka.

To zdanie zaniepokoiło jedną z internautek.

"A dlaczego nie ma być lepiej? Właśnie, że będzie i nie wolno się poddawać" - napisała z otuchą.

"W sensie, że wojna itp." - wyjaśniła Popek, co miała na myśli.

To tłumaczenie nie uspokoiło użytkowniczki, wręcz wyprowadziło ją z równowagi.

"Jaka wojna? Pani też ulega zaplanowanej dla nas propagandzie strachu? Nie będzie żadnej wojny, proszę się opanować i nie powielać tych bzdur. Rozumiem, że ma pani ciężką sytuację zawodową, ale to nie powód, by siać wśród ludzi tego typu destrukcyjne myśli. Może psycholog?" - zaproponowała zdenerwowana.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)