Anna Nowak-Ibisz opowiada o nieudanym małżeństwie. Nie mogła powstrzymać łez
None
Anna Nowak-Ibisz
Od kilku miesięcy, również na łamach mediów, rozgrywa się konflikt byłych małżonków Anny Nowak-Ibisz i Krzysztofa Ibisza o wysokość alimentów, jakie gwiazda Polsatu łoży na ich syna, Vincenta.
Telewizyjna Pani Gadżet nie kryje żalu do Ibisza, co po raz kolejny udowodniła w programie "Uwaga - kulisy sławy". Opowiadając o trudach samotnego rodzicielstwa i swoim nieudanym małżeństwie, wyraźnie dała do zrozumienia, że tego związku nie dało się uratować, lecz nie z jej winy. Jak zarzekała się płacząc przed kamerami, ona "zrobiła wszystko".
Prezenterka nie była w stanie powstrzymać łez. Związek z dziennikarzem najwyraźniej pozostawił traumatyczne wspomnienia.
KŻ/AR
To było małżeństwo z miłości
Kilka tygodni temu Anna Nowak-Ibisz bez zażenowania szydziła z byłego męża na antenie "Dzień dobry TVN". W materiale "Uwagi" również odniosła się do zakończonego rozwodem małżeństwa, choć tym razem nie było jej do śmiechu. W rozmowie z reporterką TVN przyznała, że do ołtarza zawiodło ją silne uczucie, które nie przetrwało jednak próby czasu.
- To była taka pierwsza siedemnastoletnia miłość. Tak to się potoczyło, że po latach gdzieś się spotkaliśmy i okazało się, że jest nawet więcej niż dobrze. Na samym "dobrze" do ślubu się przecież nie dojedzie - zapewniała.
Ceni rodzinę
Dla aktorki i prezenterki, która straciła matkę w dzieciństwie, stworzenie własnej i pełnej rodziny było niezwykle ważne. Kiedy w jej życiu pojawił się syn Vincent, poczuła, co tak naprawdę znaczy rodzina. Jak jednak wyraźnie dała do zrozumienia, ze strony drugiego rodzica brakowało podobnego zaangażowania.
- Rodzina jest wtedy, kiedy obydwie osoby się nad nią pochylają. [...] Dla mnie dziecko było najważniejsze. Ja wtedy dopiero zrozumiałam, co to znaczy mieć rodzinę - podkreślała.
Zapytana jednak, dlaczego po zaledwie czterech latach od ślubu to ogromne uczucie minęło, zapewniała, że robiła wszystko co w jej mocy, by do tego nie doszło.
Anna Nowak-Ibisz: "zrobiłam wszystko"
- Wszystko, kobieta zrobi wszystko - mówiła łamiącym się głosem dziennikarka TVN Style.
- Więc jeśli ci się nie udaje, to masz naprawdę poważne powody. Zapewniam cię, że dla tego dziecka zrobiłabym wszystko - odpowiedziała reporterce "Uwagi", zalewając się łzami.
Jakie poważne powody miała na myśli Anna Nowak-Ibisz? Tego nie sprecyzowała. Standardowo nie usłyszeliśmy też, jakie stanowisko ma w tej sprawie Krzysztof Ibisz. Proszony o wypowiedź przez redakcję "Uwagi" dziennikarz odmówił komentarza na temat życia prywatnego.
KŻ/AR