Anna Lucińska w "małej czarnej". Sukienka ledwo spina się wątłymi sznureczkami
Anna Lucińska zaczęła śmielej odkrywać swoje ciało publicznie dopiero po 30-tce. Jej czarna sukienka ma dekolt do pępka. Fani zastanawiają się, czy pod taką kreacją powinno się nosić coś dodatkowego.
Anna Lucińska ma wszechstronne uzdolnienia. Grała w reklamach szamponu, ciastek, leków. Aktorskiego warsztatu uczyła się w Los Angeles, wystąpiła m.in. w serialu "Malanowski i partnerzy". Poza tym prowadziła poranny program w TVP "Dzień dobry Polsko" i uczestniczyła w reality-show "Agent. Gwiazdy 3" w TVN.
Lucińska ma świadomość własnego seksapilu i chętnie go uzewnętrznia. Niedawno wcieliła się w rolę coacha i próbowała nauczyć Huberta Urbańskiego bardziej zmysłowego wysławiania się. Ćwiczyli na wyrażeniu "o połowę" i strasznie się męczyli. Prezenter nie okazał się szczególnie pojętnym uczniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka zawdzięcza swój seksowny wizerunek nie tylko umiętności odpowiedniego modulowania głosu, ale także śmiałym strojom. Ta bezpruderyjność przyszła u niej z wiekiem. W rozmowie z Plejadą wspominała, że w okresie dorastania była bardzo grzeczną dziewczynką i śpiewała w parafialnej scholi. Niedługo przed 33. urodzinami przyznała, że następuje u niej zmiana stylu.
- W końcu robię się odważna i zakładam kreacje, których wcześniej bym nie założyła. Ale to dobrze, bo znaczy, że dojrzewam. Jak się jest kobietą, to trzeba pokazywać swoje wdzięki. Zawsze się wstydziłam, a teraz stwierdziłam, że nie ma sensu - mówiła w rozmowie z Newserią.
Ostatnio Anna Lucińska zapozowała w filmiku w dość nietypowej "małej czarnej". Dekolt jest bardzo szeroki i głęboki podobnie jak wycięcie na nodze, które kończy się wysoko na mięśniu pośladkowym. Wielbicielom aktorki sukienka bardzo przypadła do gustu, choć mają pewną zagwozdkę.
"Wiadomo, że góra od bielizny odpada, ale dół też?", "Zakładanie bielizny do takiej sukni nie jest wskazane, zepsułoby całościowy efekt, bo jest obcisła i każdy najcieńszy pasek by się odznaczył", "Taką kreację wkłada się po prostu bezpośrednio na ciało, bo taka jest jej 'idea', po to została uszyta. Założyć pod nią bieliznę to jak pić szampana z kufla" - dzielili się wrażeniami użytkownicy mediów społecznościowych w tej "filozoficznej" kwestii.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.