Anna Kalczyńska na temat "lex TVN": "Chciałabym, żeby to był tylko zły sen"

Anna Kalczyńska od lat związana jest z TVN
Anna Kalczyńska od lat związana jest z TVN
Źródło zdjęć: © AKPA

13.08.2021 11:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Cały czas nie milkną echa po środowym głosowaniu w sprawie nowelizacji ustawy nazywanej "lex TVN". Co chwila pojawią się kolejne głosy oburzenia, do których przyłączyła się Anna Kalczyńska.

W środę 11 sierpnia Sejm przegłosował propozycję nowelizacji ustawy medialnej. Za sprawą Zjednoczonej Prawicy wspomaganej przez trzech polityków Kukiz'15 i część posłów Porozumienia zadecydowano, że tzw. "lex TVN" wejdzie w życie. Szczególnie zaskakująca decyzja Pawła Kukiza wywołała w sieci prawdziwą "burzę".

Wynik głosowania Sejmu z pewnością nie przypadł do gustu Annie Kalczyńskiej, która była dziennikarką TVN24, a od pewnego czasu prowadzi "Dzień dobry TVN". W ciągu ostatnich lat telewizyjna gwiazda zdobyła sympatię wielu fanów, którzy pokochali ją za otwartość i szczerość. Prowadząca jest również bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie wyraziła swoją dezaprobatę dotyczącą sytuacji związanej z "lex TVN".

"Chciałabym, żeby to był tylko zły sen, ale nie jest. Nigdy przez 20 lat pracy nie przeszło mi przez myśl, że staniemy się wrogami, których należy się pozbyć, bo przecież szorstkie relacje z władzą są wpisane w zawód dziennikarza i polityka. Dziennikarz powinien stawiać trudne pytania. Powinien być krytyczny i wątpiący. Nie ma obowiązku go oglądać - jest natomiast prawo, by wybrać kanał. WYBRAĆ. Chodzi o wolność wyboru. Państwa wyboru" - napisała na Instagramie.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (9)
Zobacz także