Anna Kalczyńska i Angelika Fajcht: wojna na słowa! Kto ma rację w tym sporze?
None
Kto ma rację?
Praca w telewizji na żywo nie należy do najłatwiejszych. Przekonała się o tym jakiś czas temu Anna Kalczyńska, współprowadząca "Dzień Dobry TVN". W jednym z odcinków na kanapie zagościła Angelika Fajcht, celebrytka i modelka, zdobywczyni tytułu "Najlepsze Ciało 2015" w konkursie World Next Top Model w Libanie.
Dziewczyna podczas rozmowy była bardzo zdenerwowana, zacinała się i popełniała podstawowe błędy. Gospodyni programu śniadaniowego starała się zachować powagę, co nie uszło uwadze internautów, którzy pisali, że na jej miejscu już dawno wybuchnęliby śmiechem.
Okazuje się, że Kalczyńska niezwykle surowo oceniła swoją rozmówczynię, nie powiedziała jej tego jednak wprost. Zdradziła to dopiero w show Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Na odpowiedź Fajcht nie trzeba było długo czekać!
Z trudem się postrzymywała
Korwin-Piotrowska nawiązała do pamiętnego wywiadu w "Maglu towarzyskim". Tym razem Anna postanowiła nie ukrywać, co pomyślała o Angelice w studiu.
To było najlepsze ciało. Taki tytuł nosiło to ciało. Ja zapytałam, jakie zalety wiążą się z noszeniem tego tytułu, i to był ten moment... Oscar za grę, mimikę... Czy nie miałam ochoty powiedzieć: "Jaka Ty głupia jesteś"? Tak, miałam, ale oni przychodzą do nas w pewnym zaufaniu, nie mogę zmiażdżyć takiej osoby. Tam jest to miła rozmowa o poranku. Ja liczę na inteligencję naszego widza, to on wyciągnie wnioski, słuchając takiej pani, bo to, co mówi, jest przerażające. Mi było jej żal, ona była tak zdenerwowana, przeżywała ciężkie chwile wtedy - powiedziała.
Nie czekała długo na ripostę
O komentarz do ostrej wypowiedzi dziennikarki poprosił modelkę "Super Express". Dziewczyna przyznała, że nie spodziewała się takich słów ze strony Kalczyńskiej.
Jest mi bardzo przykro, że prowadząca śmieje się z tego. Uważam, że to brak klasy, że prowadząca śmieje się z gości. Gdzie tu honor? - zapytała.
Kto waszym zdaniem ma rację w tym sporze?