Anna Jantar zginęła 44 lata temu. W chwili śmierci miała przy sobie list miłosny
Piosenkarka była u szczytu kariery, gdy zginęła w katastrofie lotniczej, rozbijając się w okolicy warszawskiego Okęcia. Czekający na nią bliscy, w tym czteroletnia córka, byli świadkami tragedii.
Samolot Ił-62 "Mikołaj Kopernik" z Anną Jantar i 76 pozostałymi pasażerami oraz 10 członkami załogi rozbił się w pobliżu lotniska Okęcie 14 marca 1980 r. Artystka wracała wówczas z Nowego Jorku po trasie koncertowej w USA. Kilka miesięcy wcześniej nagrała czwartą płytę oraz duety m.in. ze Stanisławem Soyką, Bogusławem Mecem czy Zbigniewem Hołdysem. Cała Polska nuciła wówczas hity Jantar np. "Tyle słońca w całym mieście", "Baju baj proszę pana", "Nic nie może wiecznie trwać".
Nagła śmierć wokalistki była wstrząsem zarówno dla jej bliskich, jak i tysięcy fanów. Anna Jantar miała 29 lat. Po latach jej znana córka musiała dementować plotki na temat życia miłosnego matki.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: