Anna Głogowska przeszła do TVP i występuje w "Jaka to melodia?"
Wieść o zmianie prowadzącej "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" była ogromnym zaskoczeniem ostatniej edycji show Polsatu. Sama Anna Głogowska spodziewała się jednak, że stacja zakończy z nią współpracę.
22.07.2016 | aktual.: 22.07.2016 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Doceniłam, że nie trzymano mnie dłużej w niepewności i że nie dowiedziałam się o tym z internetu. Trochę się spodziewałam. Podskórnie to czułam. Nie wiem, co pani Nina Terentiew o mnie myśli. Telewizja rządzi się swoimi prawami, usłyszałam tylko, że czas na zmiany i tyle. To, że słyszałam uwagi od pani Niny, wydaje mi się oczywiste. To ona tym rządzi i albo uważa, że się ktoś sprawdza, albo nie. Nie ukrywam, że na początku było mi bardzo źle. Ale teraz już jest lepiej. Myślę, że rzeczywiście nadszedł czas na zmiany - tak, jak mi powiedziano. To było dziesięć lat mojego życia. (...) Wszyscy, którzy dowiadują się o mojej dymisji, biegną z otwartymi ramionami - mówiła na łamach "Twojego Imperium".
Okazało się, że tancerka wcale nie rzucała słów na wiatr. Choć po odejściu z "Tańca z gwiazdami" rzeczywiście zniknęła ze szklanego ekranu, wciąż nie narzekała na brak zajęć.
- Tak jak wcześniej, wciąż otrzymuję propozycje brania udziału w pokazach tanecznych, prowadzenia warsztatów i różnego rodzaju imprez - dodała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Po kilku miesiącach medialnej ciszy Głogowska postanowiła przypomnieć o sobie szerszej publiczności. Zrozumiała jednak, że nie ma już dla niej miejsca w Polsacie, więc zdecydowała się spróbować swoich sił u konkurencji. W ten sposób trafiła do Telewizji Polskiej. Początkowo została zaangażowana do udziału w programie "Jaka to melodia?", gdzie gościnnie prezentowała widzom swoje autorskie choreografie. Jak informuje "Fakt", tancerka na tyle przypadła wszystkim do gustu, że władze stacji zaproponowały jej stały kontrakt od początku przyszłego sezonu.
- Ania pojawiała się już w "Jaka to melodia?": gościnnie i za mniejsze pieniądze. Jednak tak bardzo spodobała się twórcom programu, że od września będzie tańczyć w programie jeszcze częściej - zdradziła osoba pracująca przy produkcji teleturnieju w rozmowie z tabloidem.
Co ciekawe, za każdy dzień pracy na planie muzycznego show będzie otrzymywać 500 złotych. Choć pensja z pewnością nie dorównuje zarobkom, na jakie mogła liczyć, występując w "Tańcu z gwiazdami", Głogowska nie narzeka. W końcu wróciła na wizję, za którą tak bardzo przecież tęskniła.