"Anna German. Tajemnica Białego Anioła": Jak wyglądały ostatnie dni uwielbianej przez widownię piosenkarki?
Mimo że od czasu śmierci Anny German minęło już trzydzieści lat, wciąż ujawniane są mniej znane fakty dotyczące jej dramatycznego odejścia. Jak wyglądały ostatnie dni uwielbianej przez widownię piosenkarki? Ile prawdy, a ile fikcji zaprezentowano w serialu o jej losach?
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Od pierwszych odcinków produkcji krytycy zarzucają serialowi, że przedstawiona w nim historia pełna jest niedociągnięć i często mija się z prawdą. Ich zdaniem, twórcy serialu najwyraźniej za bardzo chcieli udramatyzować przedstawioną historię, przez co parokrotnie minęli się z prawdą.
Także w finałowych epizodach serialu, w którym zaprezentowano ostatnie chwile życia Anny German, nie zabrakło kilku wpadek.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Od pierwszych odcinków produkcji krytycy zarzucają serialowi, że przedstawiona w nim historia pełna jest niedociągnięć i często mija się z prawdą. Ich zdaniem, twórcy serialu najwyraźniej za bardzo chcieli udramatyzować przedstawioną historię, przez co parokrotnie minęli się z prawdą.
Także w finałowych epizodach serialu, w którym zaprezentowano ostatnie chwile życia Anny German, nie zabrakło kilku wpadek.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Nie ma co się jednak dziwić, że produkcja mogła mieć w kilku miejscach trudności z ustaleniem faktycznego przebiegu wydarzeń. W końcu przez długi czas sama data śmierci piosenkarki była obiektem sporu jej fanów. W wielu miejscach podawano bowiem, że German zmarła 26 sierpnia w Warszawie. Nie jest to jednak zgodne z prawdą.
- Ania umarła 25 sierpnia, zawsze podawana jest zła data - prostuje te informacje w rozmowie z "Super Expressem" Zbigniew Rabiński, przyjaciel piosenkarki.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Nie ma co się jednak dziwić, że produkcja mogła mieć w kilku miejscach trudności z ustaleniem faktycznego przebiegu wydarzeń. W końcu przez długi czas sama data śmierci piosenkarki była obiektem sporu jej fanów. W wielu miejscach podawano bowiem, że German zmarła 26 sierpnia w Warszawie. Nie jest to jednak zgodne z prawdą.
- Ania umarła 25 sierpnia, zawsze podawana jest zła data - prostuje te informacje w rozmowie z "Super Expressem" Zbigniew Rabiński, przyjaciel piosenkarki.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
German zmarła na raka - mięsaka kości. Chorobę wykryto u niej w połowie lat 70. podczas pobytu w Związku Radzieckim. W serialu dowiadujemy się, że pierwszą zmianę chorobową piosenkarka zauważa na nodze, na której pojawiają się rany. W rzeczywistości było jednak inaczej.
- Pod koniec jednego z koncertów zasłabła. Ukłoniła się i nie mogła zejść ze sceny. Już wtedy bardzo chorowała. W 1979 r. zobaczyła zmianę na plecach, na skórze. Miała przerzuty - zdradza Rabiński.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
German zmarła na raka - mięsaka kości. Chorobę wykryto u niej w połowie lat 70. podczas pobytu w Związku Radzieckim. W serialu dowiadujemy się, że pierwszą zmianę chorobową piosenkarka zauważa na nodze, na której pojawiają się rany. W rzeczywistości było jednak inaczej.
- Pod koniec jednego z koncertów zasłabła. Ukłoniła się i nie mogła zejść ze sceny. Już wtedy bardzo chorowała. W 1979 r. zobaczyła zmianę na plecach, na skórze. Miała przerzuty - zdradza Rabiński.
Serialowa fikcja kontra mniej znane fakty
Po raz ostatni artystkę można było podziwiać na scenie podczas koncertu w Australii. To wtedy piosenkarka bardzo źle się poczuła, jednak mimo tego nie przerwała występu.
W serialu natomiast pokazano zupełnie co innego. Nie mogąc poradzić sobie z przeraźliwym bólem nogi, German mdleje na scenie.