"Anna German. Tajemnica Białego Anioła": Gwiazda "Na Wspólnej" oczarowała Rosję
Joannę Moro polscy widzowie zapamiętali przede wszystkim jako Edytę Dudek z serialu "Na Wspólnej". Obecnie gra w "Barwach Szczęścia" koleżankę z pracy Kasi Zielińskiej.
''Anna German''
Joanna Moro jako Anna German
Anna German debiutowała w 1960 r. we wrocławskim Kalamburze. Śpiewała w siedmiu językach. Występowała w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji, Portugalii, Włoszech, na Węgrzech, w Mongolii, NRD, RFN, Czechosłowacji i - szczególnie często - w ZSRR. Laury zdobywała na wielu festiwalach, m.in. w Monte Carlo, Wiesbaden, Bratysławie, San Remo, Neapolu, Viareggio, Cannes, Ostendzie, Sopocie, Opolu, Kołobrzegu, Zielonej Górze.
- Chyba najtrudniejsza jest konieczność przystosowania się do specyficznego trybu życia polegającego na częstych wyjazdach, pośpiechu, natychmiastowej gotowości psychicznej, wielu godzinach prób dziennie, a przez to trochę "postawieniu na głowie" życia prywatnego. Myślę, że trzeba się urodzić z pewnymi cechami psychofizycznymi albo traktować ten zawód jako największą miłość - mówiła German w jednym z wywiadów umieszczonych w książce "Anna German o sobie" Marioli Pryzwan.
Joanna Moro jako Anna German
German była bardzo popularna w ZSRR. Artystka zawsze przyznawała, że piosenki rosyjskie są jej bardzo bliskie.
- Łatwo i przyjemnie je śpiewać - nie tylko dlatego, że dobrze znam język. Zachwycają melodyjnością i swobodą głosową. Aby przekazać całą głębię tych piosenek, powinno się je śpiewać wyłącznie po rosyjsku - mówiła.
Gwiazda Anny German nie gaśnie za wschodnią granicą, gdzie fankluby piosenkarki mają się doskonale, a ostatnio powstał o niej miniserial wyświetlany w rosyjskiej telewizji.
Joanna Moro jako Anna German
Jej kariera załamała się w 1967 roku, gdy wracając z koncertów uległa wypadkowi samochodowemu. Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło na Autostradzie Słońca - najpopularniejszej i najbardziej obciążonej trasie we Włoszech.
Pojazd zjechał z drogi, a artystkę znaleziono leżącą kilkanaście metrów od auta dopiero nad ranem. Do zdrowia miała wracać trzy lata.
Joanna Moro jako Anna German
- Odczułam nagle kilka wstrząsów, jakby samochód znalazł się na okropnych kocich łbach, zamiast na gładkiej jak lustro szosie. Potem zapanowała cisza i ciemność – czytamy w biograficznej książce piosenkarki „Wróć do Sorrento?...”. - Odczułam paniczny strach przed spaleniem żywcem.
Wokalistka przez 12 dni była w śpiączce, musiała przejść skomplikowane operacje, przeżyć miesiące w gipsie i poddać się bolesnej rehabilitacji. W mieszkaniu swojego narzeczonego – Zbigniewa Tucholskiego – od nowa uczyła się chodzić. Jej najbliżsi wątpili, czy w ogóle uda jej się z tego wyjść.
Joanna Moro jako Anna German
Jak opisywała artystka, ból połamanych kości nie był najgorszy.
- Dusiłam się, gdyż do klatki piersiowej przylegał pancerz gipsowy, a moja pojemność płuc jest dość pokaźna, wyrobiona przez śpiewanie. Traciłam przytomność, majaczyłam, spać nie mogłam. W nocy mama siedziała przy mnie i trzymała moją prawą, zdrową rękę. Nie spała wraz ze mną, opowiadała mi to samo tysiące razy, o co ją prosiłam, ciągle na nowo: Opowiedz mi, jak to będzie, kiedy już będę bez gipsu.
Joanna Moro jako Anna German
Kiedy po trzech latach wróciła do zdrowia miała przemyślany materiał na płytę. Nagrała jeden ze swoich największych utworów – „Człowieczy los”, w którym śpiewała: „Uśmiechaj się do każdej chwili, uśmiechaj na dzień szczęśliwy nie czekaj, bo kresu nadejdzie czas nim uśmiechniesz się chociaż raz”.
Joanna Moro jako Anna German
Po powrocie do zdrowia i premierze płyty „Człowieczy los” z przebojem o tym samym tytule jej kariera przybrała zawrotnego tempa.
Posypały się nagrody i wyróżnienia, w tym Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Honorowa Odznaka Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Przerwę od muzyki zrobiła sobie w 1975 roku, kiedy na świecie pojawił się syn Zbyszek.
Joanna Moro jako Anna German
Sielankę przerwała choroba. Pięć lat po urodzeniu synka u wokalistki wykryto raka kości. Osłabiona nie przestawała tworzyć.
Anna German odeszła w nocy z 25 na 26 sierpnia 1982 roku po dwóch latach walki z nowotworem. Podczas pogrzebu w Warszawie żegnały ją tłumy. Krzysztof Cwynar napisał dla piosenkarki utwór „Planeta Anna”. Rosyjska astronom Tamara Smirnowa nazwała asteroidę, którą odkryła między Marsem a Jowiszem „Anna German”. W lutym 2012 roku przy wejściu do domu we Wrocławiu, w którym mieszkała artystka, została odsłonięta tablica pamiątkowa ku jej czci.
Serial o aktorce, w której postać wciela się Joanna Moro, bije w Rosji rekordy popularności. Od śmierci „Jej Wysokości” minęło trzydzieści lat, lecz jej sława jest tak wielka, że codziennie przed telewizorami zasiadają miliony wzruszonych widzów. Jak będzie w Polsce? Przekonamy się już niedługo.