Anna Antonowicz: nie chcieli jej w Polsce, została gwiazdą za granicą

Burza rudych loków, szeroki uśmiech i zawadiacki błysk w oku. Niektórzy mówią o niej, że jest połączeniem Katarzyny Cichopek i Kai Paschalskiej. Do tej pory artystka zagrała w kilkunastu filmach i serialach w Niemczech. Polscy widzowie mogą ją znać przede wszystkim z komedii romantycznych "Milczenie jest złotem" oraz "Jeszcze raz".

Bezskutecznie dobijała się do polskiego show-biznesu
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 8Kim jest aktorka?

Obraz
© AKPA

/ 8Aktorstwo było jej pisane

Obraz
© AKPA

Anna Antonowicz urodziła się 22 grudnia 1981 roku we Włocławku. Mając zaledwie roczek, pojawiła się w niemieckim serialu "Ein Fall für zwei". Dzieciństwo spędziła na jednym z toruńskich osiedli, gdzie uczęszczała na zajęcia koła recytatorskiego.

- Jako jedenastoletnia dziewczynka wystąpiłam w przedstawieniu Ani Augustynowicz "Agnes", wystawianym w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy. Było to pierwsze moje spotkanie ze sceną. Potem były jeszcze różnego rodzaju konkursy recytatorskie, ale generalnie do rozpoczęcia nauki w szkole teatralnej miałam kontakt tylko ze sceną. Tej energii, takiego cudu czy magii sceny dziś mi czasami właśnie brakuje - wspominała w wywiadzie dla stopklatka.pl.

/ 8Zdobyła dyplom szkoły teatralnej

Obraz
© AKPA

W Polsce na dużym ekranie aktorka zadebiutowała dopiero w 2001 roku w filmie "Cisza" w reżyserii Michała Rosy. W późniejszych latach zagrała w kilkunastu serialach i filmach niemieckiej produkcji.

W 2004 roku uzyskała dyplom Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. W latach 2003-2004 związała się z Teatrem Nowym w Łodzi. Występowała również w łódzkim Teatrze Studyjnym PWSFTviT oraz w warszawskim Teatrze Syrena.

/ 8Doceniona przez niemieckich krytyków

Obraz
© AKPA

Pierwszy sukces odniosła w 2006 roku. To właśnie wtedy została nominowana do niemieckiej nagrody telewizyjnej - Der Deutsche Fernsehpreis za rolę w opartym na faktach kryminale "Bella Block - Die Frau des Teppichlegers" i zyskała popularność za naszą zachodnią granicą. Jeszcze w tym samym roku jako Nastya Paschenko pojawiła się na ekranie w "Lindenstrasse" – najdłużej emitowanej niemieckiej telenoweli.

- Ludzie mnie tam rozpoznają, ale nie jest tak, że nie mogę wyjść z domu. Raczej to ten rodzaj popularności, kiedy ktoś zagląda ci do koszyka, co kupujesz. Ludzie kojarzą, że moja postać jest ze Wschodu i ma na imię Nastya. (...) Polkę zagrała Anna Nowak, żona Krzysztofa Ibisza, która gra w Niemczech od 15 lat i jest tu bardzo popularna. Mnie przypadła rola Mołdawianki. Początkowo realizatorzy nie chcieli, żeby Mołdawianką była Polka. U nich jest taka zasada, że Turek gra Turka, Niemiec Niemca itd. Ale skusili się - powiedziała w wywiadzie dla wysokieobcasy.pl.

/ 8W Polsce każdy może zostać gwiazdą?

Obraz
© AKPA

Polscy widzowie mogli zobaczyć ją w zaledwie kilku produkcjach m.in. w komedii romantycznej Ewy Pytki "Milczenie jest złotem" i filmie "Jeszcze raz", gdzie pojawiła się u boku Przemysława Cypryjańskiego, Danuty Stenki i Jana Frycza. Widzieliśmy ją także w kilku odcinkach seriali "Na dobre i na złe", "Bao-Bab, czyli zielono mi" i "Pensjonatu Pod Różą", jednak na tym jej występy nad Wisłą się kończą. Jak sama aktorka przyznaje, jej kariera jest bardziej niemiecka niż polska.

- Zaczęłam odpadać z kolejnych castingów, bo w Polsce jest zapotrzebowanie na aktorkę typu modelka. Nie jestem typem modelki. Nie jestem też jakimś mopsem, ale miałam wrażenie, że pasuję tylko na mopsy. Proszę zauważyć, że ledwo się ktoś u nas pokaże na wizji, zaraz aktor. W serialu zagra i już gwiazda. Powiedziałam sobie: "Stop, nie chcę żyć w takim świecie". W Niemczech nigdy mi się nie zdarzyło, żeby przyszedł do mnie producent i powiedział na boku: "Słuchaj, musisz schudnąć pięć kilo" albo żeby na castingu zachęcali: "Może pani podnieść sukienkę? Chcemy obejrzeć nogi" - oburzyła się w tym samym wywiadzie.

/ 8Zagrała, ale nie pojawiła się na ekranie

Obraz
© AKPA

W 2007 roku pojawiła się w filmie Petera Greenawaya "Nightwatching", gdzie wcieliła się w postać sąsiadki Rembrandta. Choć na planie wypowiedziała jedynie trzy kwestie, a sceny z jej udziałem ostatecznie usunięto w postprodukcji, to już samo obcowanie z cenionym reżyserem uważa za swój ogromny sukces.

- Wystąpiłam, to chyba najlepsze określenie. Prawda jest taka, że sceny z moim udziałem zostały wycięte. Zaklinam się jednak, naprawdę zagrałam w tym filmie. Samo jednak doświadczenie i spotkanie z tym reżyserem było dla mnie czymś absolutnie fantastycznym, zupełnie jak bajka. Podobnie zresztą spotkanie z odtwórcą głównej roli Martinem Freemanem - tłumaczyła w rozmowie ze stopklatka.pl.

/ 8Bezskutecznie dobijała się do polskiego show-biznesu

Obraz
© ONS.pl

Po trzech latach pobytu w Niemczech, aktorka postanowiła ponownie spróbować swoich sił na polskim rynku filmowym. Chciała nawiązać nowe zawodowe znajomości i udowodnić, że drzemie w niej talent.

- Mam takie wrażenie, że w Polsce trudno jeszcze przekonać ludzi do tego, że rude dziewczyny też mogą być ładne, a nie tylko blondynki. Już wyjeżdżając z kraju zauważyłam, że tu stawia się przede wszystkim na wygląd zewnętrzny, a nie na przykład na talent. W Niemczech jest mimo wszystko trochę inaczej. Począwszy od tego, że nawet podróż na casting jest opłacana przez jego organizatorów. (...) Tam wszystko jest na "tip-top". Muszę być jednak sprawiedliwa i zaznaczyć, że organizacja przy realizacji filmu "Jeszcze raz" była naprawdę fantastyczna. Jednak wcześniejsze serialowe doświadczenia, mam już zupełnie inne. (...) To wcale nie jest tak, że my Polacy robimy coś zawsze źle, a oni dobrze. Zwyczajnie, w Niemczech musi być "Ordnung muss sein" i już. Czasami cierpi na tym sztuka, gdyż kiedy jest koniec, to jest koniec i wszyscy idą do domu - wyznała.

/ 8Postawiła na zagraniczną karierę

Obraz
© AKPA

Obecnie 33-letnia Anna Antonowicz jest żoną dyplomaty, Roberta Galauskiego. W lutym 2008 roku na świat przyszedł synek pary, Julian. Małżeństwo mieszka i pracuje w Belgii. Od czasu do czasu aktorka wyjeżdża na plan zdjęciowy do Niemiec, jednak nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie powróciła do Polski. To za granicą ułożyła sobie zarówno życie prywatne jak i zawodowe.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta