Anita Szydłowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie jest telewizyjną debiutantką. Gdzieś już ją widzieliśmy
Piękna, utalentowana i od lutego 2018 r. mężatka. Wyszła za Adriana - mężczyznę, którego poślubiła w wyniku przeprowadzonego telewizyjnego eksperymentu. Z miejsca stała się ulubienicą widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Nie wszyscy jednak wiedzą, jaką przeszłość skrywa śliczna uczestniczka show TVN.
16.10.2018 | aktual.: 16.10.2018 12:40
Anita Szydłowska błyskawicznie zyskała sympatię widzów. Wystarczyło kilka minut w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", aby fani produkcji TVN okrzyknęli ją mianem najbardziej sympatycznej uczestniczki w historii. Z uśmiechem opowiadała przed kamerami o swoim życiu i o tym, że poszukuje prawdziwej miłości. Wszyscy przed telewizorami dziwili się, jak tak atrakcyjna kobieta może mieć problem ze znalezieniem męża. A ona cierpliwie wyjaśniała.
Do tej pory nie miała szczęścia. Każdy kolejny partner nie potrafił zaakceptować jej przywiązania do tanecznego partnera i nieustannych wyjazdów na turnieje. Postanowiła więc zgłosić się do show TVN. Nie do końca wierzyła jednak, że telewizyjni eksperci znajdą jej odpowiedniego partnera. A jednak!
Na zamku w Stopnicy poślubiła Adriana Szymaniaka. Nie była, jak pozostałe dwie uczestniczki, wybredna. Choć wizualnie małżonek nie przypadł jej od razu do gustu, postanowiła dać szansę nowo powstałemu małżeństwu. Wierzyła, że Adrian oczaruje ją charakterem. Do całości miłosnego eksperymentu podeszła ze sporą dozą optymizmu i to ją uratowało.
Okazało się, że para świetnie się ze sobą dogaduje, a niektórzy widzowie są przekonani, że to miłość do grobowej deski. Ale kim tak naprawdę jest dziewczyna, która jedynym spojrzeniem uwiodła Adriana i rozkochała w sobie miliony telewidzów?
Piękna miss
Najłatwiej jest odnaleźć jej konto na Instagramie. Profil Anity pęka w szwach od zdjęć z wyjazdów, pokazów tanecznych, efektów licznych sesji zdjęciowych oraz popularnych selfie. W komentarzach internauci prześcigają się w prawieniu ślicznej tancerce komplementów. Teraz, gdy stała się gwiazdą show "Ślub od pierwszego wejrzenia", zachwyconych jej urodą osób przybywa z minuty na minutę.
Osiem lat temu wdzięki Szydłowskiej dostrzegli też organizatorzy i jurorzy konkursu Miss Małopolski. Nie wszyscy bowiem o tym wiedzą, że w 2010 r. 20-letnia wówczas Anita zdobyła koronę najpiękniejszej. Perfekcyjnie wyrzeźbiona sylwetka, zgrabne nogi, długie blond włosy, niebieskie oczy i... zaledwie 170 cm wzrostu. Tyle jednak wystarczyło, aby otrzymała szarfę i tytuł miss. Tancerka, która zgłosiła się do konkursu jeszcze jako studentka psychologii stosowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, w nagrodę reprezentowała Małopolskę w wyborach Miss Polski w Płocku. Niestety, tym razem zwyciężczynią okazała się Agata Szewioła. Anita nie zdobyła żadnego tytułu.
Wzięta modelka
Szydłowska nie porzuciła jednak marzeń o pracy modelki. Choć na wybieg jest zdecydowanie za niska, świetnie radzi sobie przed obiektywem aparatu. Tancerka może się pochwalić idealnymi wymiarami: biust 85 cm, talia 60 cm, a biodra 88 cm. Anita jest też niezwykle drobną kobietą - waży zaledwie 48 kg. Jej profil na jednym z serwisów, na którym modelki, fotograficy, wizażyści, fryzjerzy i styliści prezentują swoje portfolio, kipi od pięknych zdjęć z 28-latką w roli głównej. Nic dziwnego, że fotografie zyskują mnóstwo polubień, a wszyscy, którzy pracowali z Szydłowską, wystawiają jej pozytywne referencje.
Z telewizją za pan brat
Ci, którzy jednak myślą, że Anita rozwija swoją karierę wyłącznie w mediach społecznościowych, są w ogromnym błędzie. Modelka postanowiła już w 2012 r. zawojować polską telewizję. Wraz z zespołem JDC - Jackson Dance Crew wystąpiła w programie Polsatu "Got to Dance. Tylko taniec". Grupa tworzy niepowtarzalne show w stylu Michaela Jacksona. Wcześniej pokazywali swoje taneczne umiejętności w spektaklach "Michael Jackson Memories" na deskach Opery Krakowskiej, a także tworzyli układy choreograficzne do widowiska Michael Jackson Symfonicznie.
Choć występ w programie Polsatu nie otworzył Anicie ani jej grupie drzwi do telewizyjnej kariery, 28-latka zasmakowała medialnego życia. Nic więc dziwnego, że w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" nie peszy jej nieustanna obecność kamer, a w telewizyjnym show czuje się jak ryba w wodzie. Obecnie, oprócz śledzenia tego, jak wypadła w produkcji TVN-u, pracuje jako pedagog i choreograf w krakowskim zespole Atelie Grupa Taneczna. Coś nam się wydaje, że jeszcze nie raz o niej usłyszymy.