"Aniołki Charliego": Farrah Fawcett do końca walczyła z chorobą
Życie aktorki nie było już tak idealne jak jej ekranowej bohaterki. Niebezpieczne związki z mężczyznami, nagłe załamanie kariery, uzależnienie syna od narkotyków. Kolejnym dramatem była wiadomość, jaką usłyszała od lekarzy.
Przegrała walkę z nowotworem
Tylko nie aktorstwo!
Fawcett przyszła na świat 2 lutego 1947 roku. Co ciekawe, w przeciwieństwie do jej koleżanek nigdy nie chciała być aktorką. Przez kilka lat studiowała mikrobiologię na University of Texas w Austin, a do Hollywood dostała się dzięki akademickiemu konkursowi piękności, którego była uczestniczką.
Pierwsze kroki w show-biznesie stawiała jako modelka. W 1968 roku trafiła do Los Angeles i niemal natychmiast zaproponowano jej epizodyczne role w serialach m.in. "I Dream of Jeannie".
Jedno zdjęcie przewróciło jej życie do góry nogami
Mimo że jej agent widział w niej ogromny potencjał, widzowie nie zapałali do niej sympatią. W ich świadomości istniała jedynie jako niewiele wnosząca do fabuły postać drugoplanowa. Przełom nastąpił wraz z publikacją zdjęcia, na którym Farrah pozowała w czerwonym kostiumie kąpielowym. Plakat z jej wizerunkiem sprzedano w milionach egzemplarzy i dopiero wtedy zyskała miano atrakcyjnej gwiazdy.
Wpadła w oko producentowi
Fawcett z każdym dniem zyskiwała nowe grono fanów. Jej niezwykłą urodę dostrzegł Aaron Spelling. Słynny amerykański producent postanowił wykorzystać popularność wschodzącej gwiazdki i zatrudnił ją do swojej debiutującej wówczas na antenie telewizyjnej serii.
Nie taki idealny aniołek
Rola Jill Munroe w "Aniołkach Charliego" przyniosła Fawcett pierwszą nominację do Złotych Globów i dwie nagrody TV Land. Drzwi do wielkiej kariery stały przed nią otworem. Nikt więc nie spodziewał się, że aktorka niespodziewanie postanowi odejść z serialu. Uznała, że od teraz będzie występować jedynie na srebrnym ekranie.
Spadła z piedestału
Bardzo szybko okazało się, że decyzja o porzuceniu pracy w serialu była błędem. Choć Farrah otrzymywała kolejne zawodowe propozycje, to żadna z produkcji, w której zagrała, nie powtórzyła sukcesu serialu stacji ABC. Już nigdy nie udało jej się ponownie wejść na szczyt.
Nieszczęśliwa miłość
Dzięki swojej oryginalnej urodzie Fawcett niejednemu mężczyźnie zawróciła w głowie. Jej liczne burzliwe romanse ze znanymi muzykami, gwiazdami kina i sportu były tematem plotek i pożywką dla kolorowej prasy.
Farrah tylko raz zdecydowała się na ślub i znów musiała płacić za swoje błędy. Jej małżeństwo z aktorem, Lee Majorsem, zakończyło się rozwodem po zaledwie pięciu latach wspólnego życia.
Szczęście znalazła dopiero u boku Ryana O'Neala, z którym związana była z przerwami przez blisko trzy dekady. Para doczekała się syna Redmonda.
Trudne relacje z partnerami
Farrah zasłynęła nie tylko jako aktorka i łamaczka męskich serc, ale również jako aktywna działaczka akcji przeciwko przemocy w rodzinie. Była też zaangażowana w pracę na rzecz organizacji pomagającym maltretowanym kobietom. Sama przez długi czas ukrywała, że padła ofiarą agresywnego i nieobliczalnego partnera.
Jeden z jej ukochanych został aresztowany po tym, jak pobił ją za odrzucenie oświadczyn. Ale to nie wszystkie dramaty, z jakimi aktorka musiała sobie poradzić.
Dramatyczna diagnoza
W 2006 roku aktorka usłyszała tragiczną diagnozę. Lekarze nie mieli żadnych złudzeń - nowotwór jelita grubego. Aktorka rozpoczęła walkę z chorobą, która coraz bardziej wyniszczała jej organizm i idealne ciało. Leczenie nie przynosiło jednak pozytywnych rezultatów.
Opadająca z każdym dniem z sił Fawcett poddała się nawet eksperymentalnej terapii komórkami macierzystymi. Niestety, nie przyniosła ona oczekiwanych efektów.
Nie tak miało być
Przy łóżku chorej do końca czuwał jej wieloletni życiowy partner, Ryan O’Neal, oraz oddana przyjaciółka, Alana Steward. W tych ostatnich chwilach zabrakło przy niej 24-letniego wówczas syna, który przebywał w tym czasie na przymusowej terapii odwykowej.
W ostatnich miesiącach życia gwiazdy towarzyszyła jej także ekipa filmowa. Projekt stacji NBC, zatytułowany "A Wing and A Prayer", ukazywał codzienne zmagania aktorki z rakiem. Każdy odcinek produkcji śledziło blisko 9 milionów widzów.
Fani wciąż za nią tęsknią
Niestety, choroba wygrała. Farrah Fawcett zmarła 25 czerwca 2009 roku w szpitalu w Santa Monica. Została pochowana na Westwood Village Memorial Park Cemetery w Los Angeles. Aktorka miała 62 lata. Fani do dziś nie potrafią pogodzić się z myślą, że aktorka już nigdy nie pojawi się na ekranie...