Przerywa milczenie
Na szczęście kilka dni później fani i organizatorzy kolejnych imprez mogli odetchnąć z ulgą. Wokalistka była w stanie powrócić do pracy. Pojawiły się też plotki i złośliwe komentarze, jakoby choroba Rusowicz była jedynie zabiegiem marketingowym.
Wreszcie wokalista postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o wydarzeniach, które miały miejsce na przełomie 2013 i 2014 roku. W programie "Dzień Dobry TVN" przyznała, że rzeczywiście była chora, ale nie tak poważnie jak relacjonował to jej promotor.
- Miałam intensywny czas, mnóstwo koncertów. Wydarzyła się historia, która ścięła mnie z nóg. Postanowiłam pokazać zaświadczenie lekarskie organizatorom jednego z moich koncertów, bo niektórzy myślą, że ludzie mediów to tylko "paluszek i główka". Ale osoby z mediów również chorują. Nie mają zawsze cudownego życia - skarżyła się Rusowicz.